W ostatnich miesiącach Kinga Rusin dała się poznać jako zapalona podróżniczka. Dziennikarka przez pół roku okupowała malownicze Malediwy, skąd na bieżąco komentowała najgłośniejsze wydarzenia w ojczyźnie i prowadziła instagramową wojnę z Weroniką Rosati. W czerwcu "reporterka bez granic" powróciła do Polski, jednak po zaledwie czterech dnia ponownie wyprawiła się za granicę, zaszczycając obecnością francuską riwierę i turniej Rolanda Garrosa.
Niedługo później Kinga Rusin ponownie zawitała do ojczyzny, w której i tym razem nie zabawiła zbyt długo.Po dwóch tygodniach odpoczynku od wakacji dziennikarka ponownie spakowała walizki i ruszyła na kolejny urlop.
Od kilku dni Rusin relaksuje się w Grecji, ochoczo relacjonując wypad na Instagramie. Pokazując w sieci kolejne fotografie z luksusowego ośrodka, celebrytka nie ukrywała, że tęskniła nie tylko za greckimi krajobrazami, lecz również ciszą i nastrojowym klimatem. Wygląda jednak na to, iż po kilku dniach błogiego relaksu Kingę naszła ochota na porządną porcję adrenaliny.
W poniedziałek Rusin pochwaliła się fanom, że korzystając z odpowiednich do kitesurfingu warunków atmosferycznych, postanowiła wskoczyć na deskę i nieco zaszaleć.
Zobacz również: CZTERY DNI. Tyle wytrzymała w Polsce Kinga Rusin (FOTO)
To był naprawdę świetny weekend! W końcu zaczął wiać silny wiatr z dobrego kierunku... - ogłosiła fanom na Instagramie.
W relacji Rusin nie zabrakło zdjęć z jej weekendowej przygody. Celebrytka starannie zrelacjonowała, jak przy pomocy deski wzbija się w powietrze na tle malowniczych greckich krajobrazów. Fotografie z kitesurfingu opatrzyła natomiast krótkimi motywacyjnymi podpisami.
Leć wysoko. Wyżej, szybciej, mocniej. Nie panikuj. Wysoko w niebie - relacjonowała, prezentując światu, jak szaleje w powietrzu niesiona przez grecki wiatr.
Kinga pokazała też, jak podchodzi do lądowania na plaży. Dziennikarka nie ukrywała, że przygoda sprawiła jej ogromną frajdę.
Zobaczcie, jak Kinga Rusin szaleje na desce. Też poczuliście adrenalinę?
Zobacz również: Strzaskana słońcem Kinga Rusin w kapeluszu za 2 TYSIĄCE spędza kolejny światowy dzień. Zazdrościcie?