Po odejściu z Telewizji Publicznej Agata Młynarska nie musi już obawiać się, że jej poglądy mogłyby zaszkodzić jej w karierze. Dziennikarka wyraziła poparcie dla społeczności LGBT i zaprosiła do swojego programu siostrzenicę Alicję. Córka Pauliny Młynarskiej jakiś czas temu wzięła ślub ze swoją partnerką.
Ala i Dominika opowiadają o tym, jak to jest być w związku partnerskim lesbijek, które są kochającą się rodziną. Zawarły związek partnerski w Londynie, bo chcą czuć się bezpiecznie. Posłuchajcie rozmowy o miłości, szacunku i o tym, jak zostać dobrym sprzymierzeńcem osób, które narażone są na cierpienie z powodu poniżenia i wykluczenia. Niech ludzie ludziom nie gotują więcej takiego losu. Zaczynam od siebie. Wzmagam czujność, uczę się jak być skuteczną w byciu sprzymierzeńcem - mówiła Agata, oddając dostęp do swojego Instagrama siostrzenicy i jej żonie.
Młynarska, która jest wielką miłośniczką Półwyspu Iberyjskiego, postanowiła skorzystać z otwarcia granic i wraz z mężem udała się w podróż do ukochanej Hiszpanii. Przed wyjazdem postanowiła jednak upewnić się, że podczas nieobecności w kraju będzie mogła wziąć udział w wyborach prezydenckich, które odbędą się już w najbliższą niedzielę.
Decyzję o tym, żeby wyruszyć w podróż, podjęliśmy jak tylko okazało się, że udało nam się zarejestrować w spisie wyborców w ambasadzie w Madrycie - napisała Młynarska na swoim Instagramie.
Dalej dziennikarka relacjonowała podróż w odmienionej przez koronawirusa rzeczywistości.
Jedziemy przed siebie, a naszym celem jest ukochana Hiszpania. Okazuje się, że przejazd przez Europę jest bezpieczny, na granicach nie ma problemu, a wszyscy do siebie uśmiechają się spod maseczek - poinformowała Agata. W regionie, do którego jedziemy prawie w ogóle nie ma już zachorowań. W całym regionie Alicante okazuje się, że ostatnio było już tylko kilka stwierdzonych nowych przypadków covid 19. Tak zatem po 3 miesiącach siedzenia w domu wyruszamy przed siebie. Zatrzymujemy się w maleńkich miejscowościach, na uboczu i podziwiamy świat. Ludzie jakby lepsi dla siebie... - stwierdziła.
Myślicie już o zagranicznych podróżach?