Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dollface
|

Sprawa Iwony Wieczorek. Babcia Pawła P. udzieliła pierwszego wywiadu! "Nie wychodził tamtej nocy ani żadnej innej"

87
Podziel się:

Paweł P. przez lata wyrósł na głównego podejrzanego w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Feralnej nocy nocował u dziadków. Babcia chłopaka udzieliła właśnie pierwszego wywiadu, opowiadając o wszystkim ze swojej perspektywy.

Sprawa Iwony Wieczorek. Babcia Pawła P. udzieliła pierwszego wywiadu! "Nie wychodził tamtej nocy ani żadnej innej"
Sprawa Iwony Wieczorek. Babcia Pawła P. przerywa milczenie (Materiały prasowe)

Po głośnych pracach krakowskiego "Archiwum X" na terenie Zatoki Sztuki sprawa Iwony Wieczorek nieco przycichła. Nowych wypowiedzi mediom udzieliła jedynie jej matka, ale wciąż trudno mówić o jakimkolwiek przełomie w śledztwie.

Z biegiem czasu na głównego podejrzanego wyrósł Paweł P., kolega Iwony, który imprezował z nią feralnej nocy, a od następnego dnia bardzo angażował się w poszukiwania dziewczyny. Postać mężczyzny do dziś budzi pewne kontrowersje i staje się kanwą kolejnych ocen czy teorii spiskowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprawa Iwony Wieczorek. Czy jest szansa na rozwiązanie

Babcia Pawła P. udzieliła pierwszego wywiadu

Teraz z pewnością rola Pawła w sprawie zaginięcia Iwony wróci. Wszystko dlatego, że babcia chłopaka udzieliła pierwszego wywiadu. W rozmowie z Mikołajem Podolskim z serwisu NaTemat zapewnia, że robi to dla wnuka. Ma już 87 lat, jej mąż, który też wierzył w niewinność Pawła, już nie żyje, więc poniekąd czuje "moralny obowiązek", by walczyć o jego dobre imię.

87-latka jest o tyle poważną osobą w całej skomplikowanej układance, że to u niej nocował Paweł P. w weekend zaginięcia Iwony. To też na działce dziadków imprezowano przed pamiętnym wypadem do Dream Clubu.

No, może z dwa, trzy razy [Paweł korzystał z działki, żeby imprezować z kolegami - przyp. red.]. Ale zawsze było posprzątane. Wiem, bo zawsze z mężem szliśmy zobaczyć potem, czy oni tam nie narozrabiali - mówi babcia Pawła w wywiadzie.

Kobieta podkreśla, że wnuk zawsze był dla niej uczynny, miły i absolutnie nie angażował jej w swoje sprawy. O Iwonie też nie mówił, a 87-latka nie pamięta momentu, w którym wziął klucze do działki, by imprezować w pamiętny wieczór zaginięcia nastolatki.

Babcia Pawła P. o zaginięciu Iwony Wieczorek

Mikołaj Podolski pyta 87-latkę o konkretne wspomnienia z tamtego wieczoru. Babcia Pawła jest przekonana o jego zwyczajnym zachowaniu i, w efekcie, o niewinności:

Wiem, że otwierał drzwi i wchodził. To było około czwartej - wspomina. Tak. Oczywiście [na sto procent był sam - przyp. red.]. On zresztą nigdy tu nikogo nie przyprowadzał. A potem uchyliłam drzwi i on już później spał. Wszystko miał wygaszone. Potem miał zamknięte albo przymknięte drzwi i nie słyszałam, czy on gdzieś dzwonił. Ja miałam w swoim pokoju zamknięte drzwi, ale mój mąż nie, on nie zamykał drzwi. Spał w trzecim pomieszczeniu.

Babcia Pawła P. twierdzi także, że teoria o jego wyjściu balkonem nie może być prawdziwa ("Tak. On nie wychodził tamtej nocy ani żadnej innej. On w życiu nawet nie próbował zejść tym balkonem") a przez cały weekend jej wnuk zachowywał się spokojnie i zwyczajnie. Wyłączając oczywiście "niezwykłość" sytuacji, w której stale szukał Iwony.

Nie pamiętam, jak wyglądała ta sobota. Nie zapamiętałam z tego dnia nic niepokojącego. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy przyszedł wtedy na obiad - mówi w NaTemat. Mówił, że idzie szukać koleżanki. Ale dla mnie to nie było nic dziwnego. Nie widziałam w tym jeszcze problemu. Cały dzień go nie było w domu, bo cały dzień szukał tej Iwony. Tylko na telefonie byliśmy. Mówił, że wszyscy jej szukają, ale nie można jej znaleźć i nie wiadomo, co się stało.

Babcia Pawła P. o Iwonie Wieczorek

Niestety, 87-latka nie jest dobrego zdania o całej sytuacji, chyba głównie przez... samą Iwonę. Tylko w ostatnich miesiącach przeżyła ponowne przeszukanie mieszkania i piwnicy, bo policjanci szukali jakichkolwiek tropów związanych z 19-latką.

(...) Otworzyłam drzwi, a tu trzech policjantów stoi. Byłam strasznie zdenerwowana. W ogóle nie myślałam, że przyszli do Pawła, po rzeczy. Pytali, czy są takie rzeczy, a ja powiedziałam, że miał piżamę w tapczanie, potem się ubrał i poszedł. Mówiłam wszystko zgodnie z prawdą. To, co widziałam. Było też przeszukanie w mieszkaniu - wspomina 87-latka. (...) I wodę ze stawu nam spuścili na działce, żeby zobaczyć, czy Iwona nie jest na dnie. Chodzili w skafandrach i białych rękawiczkach. Myślałam wtedy, że to żart. Że to nie może być prawdziwe.

Wywiad kończy smutna konstatacja 87-latki, że jej zdaniem Iwona Wieczorek nie zostanie odnaleziona już nigdy. Babcia Pawła P., przekonana o niewinności wnuka, nie ma dobrej opinii o nastolatce: Za nią [się] nie [modlę], bo to ona narobiła całego tego piekła. Gdyby szła normalnie z chłopakami, to oni by ją odprowadzili. Ale najpierw się rzucała, a potem stwierdziła, że idzie sama i koniec.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(87)
WYRÓŻNIONE
lola
2 lata temu
": Za nią [się] nie [modlę], bo to ona narobiła całego tego piekła. Gdyby szła normalnie z chłopakami, to oni by ją odprowadzili. Ale najpierw się rzucała, a potem stwierdziła, że idzie sama i koniec." No ładna Bacia.... To pokazuje z jakiego środowiska Jets ten cały Pawełek. Nie ma to jak obwiniać ofiarę o krzywdę jaka ja spotkała
...
2 lata temu
"Nie wychodził tamtej nocy ani żadnej innej". Hahahaha, jasne Babciu 😉
Kat
2 lata temu
Cóż za katolickie podejscie "nie modlę się za nią, bo to jej wina"..
Tak
2 lata temu
Tak, jasne. Ja jak nocowalam u dziadkow to co piatek i sobote bylam na disco, nawet nie wiedzieli kiedy wychodzilam i kiedy wracalam. Do tej pory mysla ze ja tak grzecznie do spania o 21 i gitarka. Nie wierze Pawla babci, a za obwinianie ofiary to wogole jest u mnie skreslona.
Magda
2 lata temu
ta wypowiedź po tylu latach jest conajmniej mało prawdopodobna
NAJNOWSZE KOMENTARZE (87)
Jhhkkk
2 lata temu
Wygląda jakby była córką Michała Wiśniewskiego, szczególnie na tym jednym zdjęciu.
xxx
2 lata temu
a ten facet w koszuli w kratę, pasek mu od spodni zwisa po lewej stronie
xxx
2 lata temu
Babcia wszystko zapisuje, ale 2 czy 3 razy robił imprezę to już nie pamięta i nie może w notatkach sprawdzić i o której wyszedł i czy był na obiedzie, a w ogóle to dziwne, że chłopak i nigdy nie wyszedł przez balkon, miał chyba lęk wysokości. I to sprawdzanie, że śpi to nie małe dziecko. Paweł kiedyś wypowiadał się, że każdy jak ma rozładowaną komórkę to od razu ładuje jak wraca, ale jakby spała u kogoś to nie miała by ładowarki, a on biedny od razu wstał i szukał, że nie wyświetliło mu się, że jest już dostępny numer i szukał.
Azf
2 lata temu
Pani babcia zła do szpiku kości. Jak można obwiniać ofiarę. Masakra.
Alice
2 lata temu
Ktoś pisał,ze facet w koszuli w kratę wychodzący z klubu Banana Beach to jakiś Adrian.Wiecie co za Adrian?
Ghjj
2 lata temu
Ale kłamie.gosc lubił imprezy I dyskoteki.na dyskoteki chodził tylko w połódnie!!!!
Iwonka
2 lata temu
Niedługo wrócę..... i wszyscy dowiedzą się, kto mnie skrzywdził.....
Jaa
2 lata temu
Nie jestem wstanie powiedzieć, czy przyszedł wtedy na obiad- kurde jednak pamięć nie taka idealna
Jaa
2 lata temu
Pozazdrościć babci pamięci 😉
Hhh
2 lata temu
Szkoda, że nie było pytań o partnerkę Pawełka. Co sądzi babcia. Mogło by być interesująco.
olka
2 lata temu
pudel kto Ci płaci zebys o niej pisal dla mnie to była zwykła włuka plątala się i zadawala z nie odpowiednimi ludźmi i skutki są jakie są tyle w temacie piszcie o czymś pozytywnym a nie bawcie się w detektywów
jp2
2 lata temu
babcia to prawdziwa katoliczka 😂😂😂
xxx
2 lata temu
Tak zamordowana sama się prosiła o śmierć i jej wina.A wnusio to jest święty nigdy nigdzie nie wychodził a imprezy na działce 2-3 razy zrobił.A łyżka na to niemożliwe.
Teresa
2 lata temu
Oj, Babcia, ale kłamiesz, ale masz dobrą pamięć. O ironio, ja mam dobrą pamięć, ale nie pamiętam, co robiły moje własne dzieci 5 lat temu i czy spały, czy były poza domem. Łże, bo jest bezkarna ze względu na wiek. Boże, gdzie szukać takiej babci, bo potrzebuję alibi na PIT na kasę. Dla policji i prokuratury " Nie wychodził tamtej nocy ani żadnej innej". KUMACIE PANIE I PANOWIE z przypadku?
...
Następna strona