Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dav
|

Sprawa Iwony Wieczorek. Były analityk policji sugeruje, że matka zaginionej wie coś, czego nie mówi. Kobieta REAGUJE na oskarżenia

359
Podziel się:

Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. W 14. rocznicę tej tragedii w mediach pojawiła się szokująca teoria Marka Siewerta, byłego analityka Komendy Głównej Policji, który twierdzi, że być może matka Iwony nie powiedziała śledczym wszystkiego. Kobieta stanowczo zareagowała na jego słowa.

Sprawa Iwony Wieczorek. Były analityk policji sugeruje, że matka zaginionej wie coś, czego nie mówi. Kobieta REAGUJE na oskarżenia
Rocznica zaginięcia Iwony Wieczorek. (Materiały prasowe)

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek od lat elektryzuje media i osoby, które chciałyby dowiedzieć się, co właściwie stało się z 19-latką. Co jakiś czas możemy przeczytać o kolejnych tropach i teoriach, które mogą mieć znaczenie w sprawie. Kilka tygodni temu policjanci ze Stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw uzyskali informację o kierowcy białego fiata cinquecento. Zdaniem Wojciecha Koszczyńskiego, który bada sprawę, mógł nim być ochroniarz z gdańskiego klubu "Bacówka" (obecnie Chilly Willy).

O kolejnej szokującej teorii poinformował "Fakt". Jej autorem jest Marek Siewert, były analityk Komendy Głównej Policji.

Może Iwona wróciła do domu i tam stało się coś złego? Niepokoi mnie i zastanawia to, że mama Iwony nie pójdzie do śledczych, nie walnie pięścią w stół i nie zażąda informacji, co się dzieje w jej sprawie. Prowadziłem wiele spraw dotyczących zaginięć. Tam bliscy zaginionych cały czas oczekiwali informacji. Tu jest inaczej. Ze mną mama Iwony nigdy się nie skontaktowała. Dlaczego? A przecież zajmowałem się tą sprawą, analizowałem ją, a nie była ciekawa, jakie mam ustalenia? To mnie niepokoi i zaciekawia. Dlaczego? A może coś wie, ale z racji różnych powodów nie może powiedzieć, bo to dotyczy kogoś z kręgu znajomych, bliskich? Dopóki nie wykluczymy wszystkich, nawet najbardziej absurdalnych hipotez, to nie pójdziemy dalej! - powiedział tabloidowi Siewert.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Matka Iwony Wieczorek ujawnia, że córka jej się śni

Dziennikarze "Faktu" skontaktowali się z Iwoną Główczyńską, mamą zaginionej Iwony Wieczorek. Kobieta nie kryła swojego oburzenia słowami Siewerta.

Iwona Główczyńska: W oczach niektórych jestem morderczynią

Powiem krótko, brednie! Pan Siewiert nie pierwszy raz mówi podobne rzeczy, nie mając zielonego pojęcia o podejmowanych przeze mnie działaniach na przestrzeni nie tylko ostatnich lat, ale także miesięcy. Mimo to formułuje fałszywe zarzuty, że nie wiem, co się dzieje w sprawie zaginięcia mojego dziecka. Próbę lansowania tezy i to w rocznicę zaginięcia Iwonki, że 14 lat temu wróciła do domu i wówczas stało się coś złego, odbieram jako atak nie tylko na mnie, ale także na całą naszą rodzinę - odpowiedziała na łamach dziennika.

Do mężczyzny wystosowała także apel.

Skoro pan Siewiert trwa w przekonaniu, że jego ustalenia mają większą moc dowodową aniżeli analizy, ekspertyzy zespołu prokuratorów i biegłych działających w ramach tzw. krakowskiego Archiwum X, to proponuję by spakował wszystko w teczkę i wysłał listem poleconym lub wniósł osobiście do krakowskiej prokuratury - czytamy.

Mama zaginionej Iwony Wieczorek zwróciła się także do wszystkich, którzy interesują się sprawą.

W związku z kolejną rocznicą proszę, by nie podkręcać spekulacji, wizji tego, co się stało z Iwonką, bo to niczemu dobremu nie służy. Ja i moja rodzina potrzebujemy spokoju. Moje słowa często są przekręcane. W oczach niektórych to ja jestem morderczynią, zmagam się z okropnym hejtem, niektórzy ludzie mnie krzywdzą, wyrażając swoją opinię i chcę głośno zaapelować, by nie eskalować tej sytuacji, by niepotrzebnie nie nakręcać spekulacji - mówi.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(359)
WYRÓŻNIONE
Oko
2 miesiące temu
Ta sprawa jest dziwna. Mam wrażenie, że wbrew pozorom dużo ludzi wie co się stało...
Gość
2 miesiące temu
Plama krwi na asfalcie ,rano widziała sąsiadka Iwony, gdy szła do pociągu,sąsiad słyszał głośne krzyki Iwony pod blokiem była ,awantura o tym pisały osoby na forum o iwonie
Andrzej D.
2 miesiące temu
Wie gdzie są jej buty z feralnej nocy
Sopot
2 miesiące temu
Napewno coś wie…..
Srz
2 miesiące temu
Ta sprawa się nigdy nie wyjaśni… Iwona stała się symbolem osób zaginionych i maszynką doznawaliśmy na tej całej historii…
NAJNOWSZE KOMENTARZE (359)
tak myślę
1 tyg. temu
myślę że rodzina wie co się stało podobnie jak znajomi, ale tam jest jakaś niepisana umowa co do milczenia, bo tam wszyscy uczestnicza w jakichs przekrętach i wiedzą dlaczego brak Iwony, ale wszyscy się kryją wzajemnie, skad niepokoj mamy Iwony? i Pawel kontrolował osoby które zeznawaly? to sa jakieś układy, wszyscy to dosc dobrze sytuowani ludzie, dobrze przygotowani do życia, dojrzali ponad wiek społecznie, nikt się z tego nie wylamie, by sobie nie zaszkodzic
Gosc
4 tyg. temu
Ta matka dziwnie się zachowuje i te akcje pt serial o Iwonie..mama celebrytka...tu media ...a nie znaleźli ani śladu po Iwonie
Moja teoria
miesiąc temu
Prok. Krupinski byl blisko? Dlatego odwolali? Hmm Gdyby np Patryk jej cos zrobil a jego ojciec policjant zabral Iw do auta policyjnego? Moze ten woz ppolicyjny prowadzil ojciec patryka? Czy kiedykolwiek sprawdzali numer ojca gdzie byl? Bilingi w ta noc? Dlatego sladow brak .. bo ogarnal to ktos kto sie ma tym zna, jak sladow nie zostawiac…
Czytelnik
miesiąc temu
Matka się rozeszła z ojczymem Iwony.Czemu ? Już jej nie kocha ? Czy ze względu na tą sprawę? Tak coś wyczytałem w necie że chyba się rozeszli.
......
miesiąc temu
Znaleziono ciało Jacka Jaworka który sam się im podał na tacy. Więc patrząc na nasz policję w Polsce jak szukali tyle czasu Jacka który był aktywny gdzies obok to mam wątpliwości czy Iwona się znajdzie. Jak ktoś się nie przyzna to nie ma szans. Chyba czas zacząć szkolić profesjonalnych policjantów bo widać że w Polsce mamy duże braki. Co do Iwony nie zdziwiła bym się gdy czytałam że tam mają z mafia i nieciekawymi ludźmi z półświatka kontakty. Że Iwona żyje ale ktoś ją chroni i specjalnie udają że jej szukają by po prostu ktoś myślał że nie żyje....tak też może być. Czas to wziąć pod uwagę jak i zmiana policji bo tu widzę tragedia.
.....
miesiąc temu
Matka wie ale się boi. Może niech w końcu wyda kto to zrobił. Przecież może uciec czy prosić o ochronę policji. Ale ona wie sam tekst " wybaczyłam sprawcy" hm. Wybaczyć to można jak się już wie co się stało , skąd wie że to właśnie sprawca a nie sprawczyni ? Skąd wogole wie czy kto byś tym "sprawcą" a nie że uciekła ?......no właśnie. Matka bardzo dobrze wie. Boi się .
Melanie
miesiąc temu
A może faktycznie była jakaś grubsza akcja - na tym monitoringu, ktoś z internautów to analizował dokładnie- wydaje się, że Iwona jest obserwowana, bo osoby idące za nią, ciagle posługują się tel komórkowymi, co jest dziwne, bo ok. godziny 3-4 rano większość ludzi jednak śpi, a nie prowadzi rozmów… poza tym sama zaginiona napisała ost swojego sms-a o dziwnej treści „o gówno mnie zaczepiają”… Swoją droga ciekawe czy sprawa zostanie ponownie zamknięta po zmianie władzy i odwołaniu głównego prokuratora który zajmował się ta sprawa, czy przydzielą ją komuś innemu. Sam prok. Krupiński wskazywał na to, ze problem rozwiązania tej zagadki wynika z zaniedbań i rażących błędów policji prowadzących ta sprawę w Trojmiescie - przez pierwsze 10dni nie zrobiono nic. Ech tracę nadzieje, ze kiedykolwiek się dowiemy co się wtedy stało:-(((
co do butów
2 miesiące temu
to w książce Szostak pisze o jakiejś kobiecie która według wizjonerki zabrała znad domniemanego grobu Iwony jakieś zawiniątko, i to mogły być te buty właśnie, Szostak się domyślił i skojarzył, że trafiły do matki, albo być może o ona sama je wzięła
Netflix
2 miesiące temu
Fajnie gdyby zyla, Bo nie ma zadnych dowodów ze nie zyje... Wyobrascie sobie paré okolo 50tki która stacila jedyné dziecko w tragicznyvh okolocznoscisch, nastolatke blondynké...Oboje sá na bardzo silnych lekach anytydeoresyjnych ,Nie mogà sié pogodziç z jej smierciá , bardzo já kochali..minélo kilka miesiecy,lat a oni dalej nie mogà sié pogodziç z jej smierciá, do tego stopnia ze oboje chodzá codziennie do jej pokoju I rozmawialá jakby zyla, czasami lekko tracá kontakt z rxeczywistosciá..Mieszkajà i sà ze wsi , Maja swoj Dom z piwnicá, garaze , stodole i pomoszczenia gospodarcze , obok ich domu nikt nie mieszka , dopiero najblizszy dom jest oddalony o 1 km, dom znajduje sié przy lesie.. mieszkajà okolo 50 km od Gdañska. Pewnego zona wpada na szalony, przerazajácy pomysl,( widocznie leki plus utrata dziecka sprawila ze mówiác kolokwialnie zwariowala)Máz który byl z lekko lepszej sytuacji psychicznej najpierw sá wyzywa od wariatek lecz pozniej zgadza sie na ten mrozacy krew w zylach szalony pomysl..przygotowojá sié , Jadá do sklepu z materialmi budowlanymi I powoli realizuja szalony pomysl,(który juz byl znany z wiadomosci z Zagranicznych lub filmów z psychopatami.)z tyg na tydzien ich plan sié realizuje , na koniec zostaje tylko umeblowaç pokuj w piwnicy na " ich córki". Po zainstalowaniu dzwiékoszxzelnych scian, kracie w malym okienku, dzrzwi wystarczy kupic lózko, pomalowac sciany.. Zona planuje porwaç blodynké z Gdanska która najbardziej bedzie przypomnala jej córké, co weekend jadà do Gdanska swoim obsurnym dostwaczym busem gdzie z tylu DLA zwanienia I zwrócenia uwagi majá male szczeniaki..szukajà latwego celu , samotna blondynka najlepiej lekko pijana. Jezdzá I parkujá nie daleko dyskotek..któtegos poranka wracajalác do domu przejezdzaja kolo Parku Regana z daleka widzá samotnie idácá blondynke,idáca boso w czarnej mini ,wychodzi z Parku parkujá busa przy Parku z tylu otwierajá bagaznik z szczeniakami . Lubiaca psy blondynka podchodzi do bawiácych sié na pace szczeniaków, glaszcze je , pyta sié Ile majà, jaka rasa itd..bawi sie z nimi na pace busa. Nagle zamykajá sié dzrzwi I bus szybko jedzie. Blondynka krzyczy zeby já wypuscic..Para nie odpowiada..jadá do domu na wsi , parkujá w stodole I idacdo domu po dwóch dniach wracajá gdzie blondynka jest przestraszona o zmeczona , zamykajá já w piwnicy gdzie przygotowali specjalny pokój. Przetrzymójá ja na sile w brew jej woli..ona krzyczy Ale nikt jej Nie slyszy Bo jest piwnicy I dookola las.....
Why not
2 miesiące temu
A Tak wogule to policja moglaby sprawdzic wizje Jackowskiego Bo byl I jest czas zeby sprawdziç wszystkie studzienki w Gdañsku ...policji sie I tak nudzi Bo NIC w tej sprawie nie robià.. wystarczy miesiác lub dwa zeby to sprawdziç..
Fryzjerka
2 miesiące temu
Wiadomo gdzie ona ma salon fryzjerski? Coś mówiła w wywiadzie ze w Sopocie, wie ktos gdzie i co to za salon?
Lola
2 miesiące temu
Oczywiscie, ze matka wie. Ona sprawcy wybaczyla ? Wybaczyc mozna tylko jak sie wie co sie stalo, co sie wybacza.
Psychosis
2 miesiące temu
Siekiera motyka piłka szklanka… Matka to zła koleżanka…. Siekiera motyka piłka drut…. Matka Iwony kłamie jak z nut….
Marek
2 miesiące temu
Szyte grubymi nićmi...matka doskonale wie o co chodzi...a Iwonka hmmm wcale nie była/jest taką świetlano niewinną istotką.
...
Następna strona