Choć od tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już niemal 13 lat, sprawa wciąż wzbudza spore zainteresowanie. Szczególnie intensywnie na temat ciągnącego się w nieskończoność śledztwa pisano w ostatnich miesiącach. W rozwikłaniu zagadki pomóc miało krakowskie Archiwum X. Na przestrzeni kilku tygodni zidentyfikowano słynnego "mężczyznę z ręcznikiem" i rozpoczęto przeszukiwanie terenu dawnej Zatoki Sztuki. Kilka dni temu prokuratura wydała komunikat w sprawie zakończenia śledztwa w owianym złą sławą klubie.
Najwięcej emocji wzbudziły jednak wieści na temat Pawła P., które obiegły media w grudniu ubiegłego roku. Okazało się, że mężczyzna usłyszał trzy prokuratorskie zarzuty, a jeden z nich dotyczył utrudniania śledztwa w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Mężczyzna miał m.in. wejść do domu Wieczorek po jej zniknięciu w celu usunięcia pewnych danych z jej komputera czy podszywać się pod matkę zaginionej i twierdzić, że 19-latka przebywa w domu publicznym za granicą. Prokuratura zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Pawła P. zobowiązano też do wpłaty poręczenia majątkowego w wysokości 50 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa Iwony Wieczorek. Paweł P. znów uniknął aresztu
Jak informował w lutym serwis Na Temat, Paweł P. nie wpłacił wówczas poręczenia majątkowego, lecz nie trafił do aresztu. Postanowił bowiem odwołać się od decyzji prokuratury. Sąd odrzucił jednak w całości wniosek znajomego Iwony Wieczorek. Okazuje się, że i tym razem Paweł P. uniknie pobytu za kratkami, gdyż znalazła się osoba, która wpłaciła na jego rzecz wymagane 50 tysięcy złotych, o czym poinformował "Fakt".
Obowiązek zapłaty poręczenia majątkowego został wykonany niezwłocznie po oddaleniu przez sąd w Krakowie zażalenia w tej sprawie. Wysokość poręczenia majątkowego została uregulowana już następnego dnia po tej decyzji sądu - mówił "Faktowi" mec. Krzysztof Woliński, obrońca Pawła P.
Mecenas zdradził też w rozmowie z tabloidem tożsamość osoby, która uratowała znajomego Wieczorek przed aresztem. Poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych wpłaciła matka Pawła P.