Przez ostatnie tygodnie w mediach sporo pisało się o kolejnych "przełomowych odkryciach" w śledztwie dotyczącym zaginięcia Iwony Wieczorek. Jednak na tę chwilę z wielkich obietnic zbyt wiele niestety nie wynikło. Dokładny przebieg wydarzeń z 17 lipca 2010 wciąż w dużej mierze pozostaje tajemnicą. Jedną z postaci, które być może byłyby w stanie ujawnić więcej danych w sprawie, jest tajemniczy "Ahmed", którego imię sporadycznie przewijało się przez policyjne kartoteki i reportaże dziennikarzy śledczych. Jednak do tej pory wciąż nie jest jasne, czy służbom udało się choćby ustalić tożsamość mężczyzny. Teraz wątkowi Ahmeda postanowił przyjrzeć się portal naTemat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liczne teorie na temat roli "Ahmeda" w zaginięciu Iwony Wieczorek
Mikołaj Podolski, dziennikarz zajmujący się sprawami sopockiego półświatka, autor książki Łowca nastolatek, jasno określał w swoich tekstach dla Onetu, że Ahmed nadal pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych postaci w całej tej układance. Służby miały próbować ustalić dane personalne mężczyzny, wypytując o niego w trójmiejskim środowisku klubowym. Nie jest jasne, czy udało im się cokolwiek w tej kwestii ustalić. Niestety wygląda na to, że bliscy Wieczorek również nigdy nie słyszeli o takiej postaci.
Mężczyzna o tym imieniu nie pojawił się wcześniej w żadnym dziennikarskim śledztwie ani historiach osób, które mają lub mogłyby mieć wiedzę na temat życia nastolatki. Jej bliscy też nie wiedzą, kim on może być - pisał Podolski na łamach Onetu.
Ahmed znał sprawców zaginięcia Iwony Wieczorek?
Wątkiem Ahmeda swego czasu zajmował się także śp. Janusz Szostak. Według jego ustaleń mężczyzna obdarzony arabskim imieniem miał być synem Aliego S. i Beaty S., którzy mieszkali w Sopocie od 2008 roku do roku 2012. Jeszcze inne teorie identyfikują "Ahmeda" jako Krzysztofa K. NaTemat przypomina, że był on znany śledczym już wcześniej. Portal opisuje mężczyznę jako osobę "z półświatka". Krzysztof K. zeznał ponoć w trakcie przesłuchania, że niejaki Marcin M. przyznał mu się do zgwałcenia i zamordowania młodej kobiety. Marcin M. miał popełnić zbrodnię wspólnie z młodym mężczyzną, z którym Wieczorek poszła na dyskotekę.
Do zeznań Krzysztofa K. dotarł portal crime.com.
Marcin opowiadał mi o tym, że nikt Iwony nie znajdzie, był pewien, że wybrali z tym kolegą bardzo dobre miejsce do ukrycia zwłok Iwony. Ona miała być uduszona przez nich po zgwałceniu, potem ją zakopali obok tej działki.
Należy tutaj szczególnie podkreślić, że wszystkie te teorie nadal pozostają w sferze domysłów i spekulacji. Liczne wersje przebiegu zdarzeń z 17 lipca 2010 roku były już w przeszłości obalane.
Przypomnijmy: Pawła P. nie aresztowano MIMO ZARZUTÓW. Nie wpłacił też 50 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Co teraz?
Inne tropy w sprawie Iwony Wieczorek
Portal naTemat wyszczególnia także kilka innych wersji krążących na temat Ahmeda. Według niektórych miał być on dobrym znajomym Pawła P. Miał też ponoć kontakty z pracownikami Dream Clubu, w którym owej feralnej nocy imprezowała Iwona Wieczorek z grupą swoich znajomych.
Wierzycie, że jeszcze kiedyś uda się ustalić prawdę?