Od kliku tygodni na tapet powróciła sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek. Gdańszczanka w 2010 roku wracała z imprezy w nocy z 16 na 17 lipca i nigdy nie dotarła do swojego domu. Teraz, po 12 latach od jej zaginięcia, krakowskie archiwum X wzięło sprawę w swoje ręce i na nowo przesłuchano kilka osób w tej sprawie - m.in. Pawła P. oraz jego partnerkę Joannę S. Mężczyźnie postawiono zarzut matactwa w śledztwie.
W grudniu funkcjonariusze policji wkroczyli również do dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie. Teren odgrodzono taśmą, na miejscu postawiono laboratorium kryminalistyczne, a także ściągnięto psa tropiącego. Pojawił się również najsłynniejszy polski nurek, Marcel Korkuś, który przeszukiwał studzienkę na wspomnianym terenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sporo osób z zapartym tchem śledzi poczynania specjalistów, wierząc, że już niedługo dowiemy się, co tak naprawdę stało się z Iwoną Wieczorek. Dotychczasowe prace funkcjonariuszy policji wzbudzały tak dużą ciekawość wśród ludzi, że pod dawną Zatoką Sztuki nie brakowało gapiów robiących zdjęcia i kręcących filmiki dokumentujące postępy śledczych. Przed sylwestrem sprzed wspomnianego budynku nieoczekiwanie zniknął policyjny sprzęt, przenośne laboratorium kryminalistyczne, a dziury wykopane na plaży zostały zasypane. Terenu wciąż jednak pilnują funkcjonariusze policji. Działania te zrodziły jednak pytania, co dalej z pracami przy dawnej Zatoce Sztuki.
"Faktowi" udało się dotrzeć do prokuratora Łukasz Łapczyński, który zapewnił jednak, że to nie koniec prac przy budynku.
Czynności procesowe na terenie dawnej Zatoki Sztuki nadal będą realizowane. To wszystko, co na obecną chwilę mogę przekazać - powiedział dziennikowi rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
O komentarz w sprawie przeszukiwania studzienki poproszono również najsłynniejszego polskiego nurka, jednak Marcel Korkuś odmówił komentarza.
Odmawiam komentarza i udzielania informacji w tej sprawie - powiedział nurek.
Myślicie, że rozwiązanie tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek jest już coraz bliżej?