Choć Viki Gabor ma zaledwie 13 lat, kariery pozazdrościć może jej niejedna starsza koleżanka. Zwyciężczyni 17. Konkursu Piosenki Eurowizji dla Dzieci idzie jak burza, regularnie występując na największych imprezach muzycznych w kraju i współpracując z bardziej doświadczonymi artystami.
Zobacz: Karnawałowe Kayah i Viki Gabor nagrały wspólny utwór. Czy "Ramię W Ramię" będzie hitem?
Choć Viki bez wątpienia jest utalentowaną młodą artystką, nie wszyscy oceniają ją jedynie przez pryzmat jej głosu. Nastolatka nie ukrywa, że nierzadko wytykane jest jej pochodzenie. Mimo że urodzona w Hamburgu i posiadająca romskie korzenie Gabor czuje się Polką, wciąż mierzy się z ksenofobicznymi uwagami. W związku z licznymi rasistowskimi komentarzami wymierzonymi w wokalistkę po udziale w konkursie Eurowizji Stowarzyszenie Romów w Polsce złożyło zawiadomienie do prokuratury i wydało oświadczenie, w którym zaapelowano do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zobacz też: Viki Gabor ofiarą RASISTOWSKIEGO HEJTU po wygranej na Eurowizji Junior. Sprawa ma trafić do prokuratury
W związku z tym, że prokuratura ostatecznie odmówiła śledztwa, stowarzyszenie skierowało sprawę do sądu. Ten, jak się okazuje, także nie widzi w określaniu 13-latki między innymi "szwabską cyganką" niczego złego:
Jak podaje krakowska Gazeta Wyborcza, według sędzi Barbary Sendor-Szkotak używanie zwrotu "cyganie" wobec społeczności romskiej, nie ma charakteru znieważającego. Kobieta powołała się na internetową encyklopedię PWN, oraz Wikipedię, argumentują, że "cyganie to potoczna nazwa Romów". Dodatkowo przytoczyła audycję z radiowej Dwójki, w której etnolog Marta Godlewska-Goska stwierdziła, że określenie "cygan" jest "zakorzenione w języku polskim i nie jest jednoznacznie pejoratywne. Niesie w sobie wiele pozytywnych znaczeń, emocji i nie powinno się go wykorzeniać".
Dodatkowo powołano się na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, utrzymując, że zwrot "Cyganka z Niemiec" stwierdza jedynie fakt.
Postanowienia sądu skomentował prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce.
Utrzymując postanowienie prokuratury, sąd potwierdził niejako dotychczasowe jej podejście do spraw rasizmu w Internecie w stosunku do Romów. Każdy normalny obserwator życia społecznego w Polsce stwierdzi, że społeczność romska jest traktowana przez sporą część społeczeństwa, szczególnie w Internecie, w sposób odmienny od innych grup etnicznych. Romowie w Internecie są poniżani i lżeni, i to praktycznie bezkarnie - ubolewa w rozmowie z Wyborczą Roman Kwiatkowski i zapowiada:
Nie ustaniemy w nękaniu prokuratury zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstwa z pobudek rasistowskich czy ksenofobicznych. W końcu musi pęknąć szklany sufit chroniący przestępców!
Podzielacie argumentację sądu czy może uważacie, że Stowarzyszenia Romów w Polsce powinno dalej walczyć o swoje dobre imię?