Tomasz Komenda spędził 18 lat w więzieniu. W 2004 roku niesłusznie skazano go na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i morderstwo na 15-letniej dziewczynie. Ostatecznie mężczyzna został uniewinniony i w ramach zadośćuczynienia otrzymał ponad 12 milionów złotych.
Na przestrzeni minionych lat prokuratura próbowała wskazać odpowiedzialnych za niesłuszne skazanie Tomasza Komendy. Sprawa niespodziewanie została jednak umorzona 28 grudnia z uwagi na "brak znamion czynu zabronionego" i - jak poinformował Onet - nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rafał Collins wydał oświadczenie w sprawie umorzenia postępowania
Bracia Collins przed laty jako jedni z pierwszych wyciągnęli pomocną dłoń w stronę Komendy. Zaproponowali mu wówczas pracę w fundacji. Na temat sprawy Tomasza wypowiadali się jednak dość rzadko i oszczędnie.
Wyjątek stanowi więc najnowszy wpis Rafała Collinsa. Ten nie ukrywa bowiem oburzenia decyzją prokuratury o umorzeniu postępowania.
Zobacz: Tomasz Komenda po raz pierwszy o WALCE Z NOWOTWOREM: "Jestem na chemii, włosy już mi odrosły"
Farsa! Człowiek przesiedział 18 lat za niewinność, my jako podatnicy zapłaciliśmy za to 13 milionów złotych. I nie ma winnych. Kraj może zniszczyć człowieka, który przeszedł piekło, jego bliskich i nikt za to nie odpowiada. Apelacja? - pisał zdenerwowany Rafał Collins na Instagramie.