Trwa ładowanie...
Przejdź na
Sonia Stępień
Sonia Stępień
|

Sprawa Wojciecha Frykowskiego. Dziadek "Frytki" zginął w willi Polańskiego z rąk wyznawców Charlesa Masona

47
Podziel się:

Miał pieniądze, sławę i ambitne plany, kobietę milionerkę i Romana Polańskiego za przyjaciela. Wojciech Frykowski, "celebryta" z czasów PRL-u, prowadził życie, którego każdy mógł mu pozazdrościć. Wszystko zostało mu w jednej chwili odebrane przez obłąkanych wyznawców psychopatycznego sekciarza, Charlesa Masona.

Sprawa Wojciecha Frykowskiego. Dziadek "Frytki" zginął w willi Polańskiego z rąk wyznawców Charlesa Masona
Historia Wojciecha Frykowskiego. Zginał w willi Romana Polańskiego (EAST_NEWS)

Wojciech Frykowski urodził się w bogatej, łódzkiej rodzinie. Był najstarszym synem potentata tekstylnego, który oprócz przędzalni miał jeszcze kilka innych dobrze prosperujących biznesów. Wojciech miał przejąć schedę po ojcu, skończył nawet odpowiednie ku temu studia na wydziale włókienniczym Politechniki Łódzkiej. Rzeczywistość jednak nieco zweryfikowała jego plany.

"Playboy" i dusza towarzystwa. Podbił serce nawet samego Polańskiego

Frykowski lubił otaczać się znamienitymi osobistościami, a Łódź w latach 60. stanowiła kolebkę artystycznej śmietanki towarzyskiej. Wojtek często chadzał do legendarnej kawiarni Honoratka, gdzie niegdyś chętnie spędzała czas filmowa socjeta. Tam poznał się z Romanem Polańskim i Krzysztofem Komedą, z którymi szybko złapał wspólny język.

Świat kina, zaprezentowany mu przez odnoszących sukcesy kolegów, wciągnął Frykowskiego. Łodzianin postanowił skupić się na produkcji filmowej. Na kartach historii polskiej kinematografii zapisał się jako pierwszy prywatny producent w czasach PRL. Pracował m.in. przy jednym z pierwszych krótkometrażowych filmów Polańskiego "Ssaki".

Kariera Frykowskiego szybko się rozwijała, ale sława zdecydowanie go wyprzedzała. Lubiący brylować w towarzystwie Wojtek zyskał łatkę bywalca salonów i "playboya". Chętnie otaczał się pięknymi kobietami, a miał to szczęście, że te do niego lgnęły. Podobała im się otaczająca go aura "niegrzecznego chłopca". Frykowski lubił żyć szybko i intensywnie. Grał w pokera, uwielbiał rajdy samochodowe, imprezował z najznamienitszymi, zarabiał krocie. Wielu mogło mu pozazdrościć.

Mimo opinii kobieciarza producent w końcu dał się "usidłać". Z pozoru niemożliwego dokonała piękna 19-letnia modelka Ewa Kwaśniewska (obecnie Morelle), nazywana przez wielu "polską Brigitte Bardot". Para pobrała się w listopadzie 1958 roku, dziewczyna była już wtedy w ciąży. Kilka miesięcy później na świat przyszedł mały Bartuś, jedyny potomek "prlowskiego celebryty".

Amerykański sen. Świat stał przed nim otworem

Małżeństwo jednak nie trwało długo. Po rozwodzie z Ewą łódzki bon vivant zbliżył się do Agnieszki Oscieckiej. Dwójka bardzo się w sobie zakochała, a w 1963 roku wzięła ślub. Ta decyzja nie była jednak szczególnie przemyślana. Szybko okazało się, że stroniącemu od pracy hulace ciężko było dogadać się z pełną pasji, ambitną poetką. Para rozstała się kilka miesięcy po ślubie.

W kolejnych miesiącach po rozwodzie Frykowski szukał swojego miejsca na Ziemi. Po nieudanych próbach rozwinięcia kariery jako scenarzysta wyjechał do Paryża, a później dzięki pomocy Polańskiego wyemigrował do USA, gdzie miał próbować swoich sił jako pisarz.

Reżyser wprowadził kolegę w środowisko hollywoodzkich elit. To wtedy łodzianin poznał 25-letnią Abigail Folger, córkę milionera, dziedziczkę firmy produkującej kawę. Dwójka przypadła sobie do gustu, a wkrótce zamieszkała razem w Kalifornii.

Latem 1969 roku Polański wyleciał do Londynu, załatwić parę spraw natury zawodowej. Poprosił Frykowskiego, by przez ten czas zaopiekował się jego ciężarną żoną, Sharon Tate. 26-letnia aktorka została w pięknej posiadłości przy Cielo Drive w Los Angeles. Łodzianin nie widział problemu w wyświadczeniu tej drobnej przysługi przyjacielowi, tym bardziej, że partnerki obu panów bardzo się przyjaźniły.

To byłby miły wieczór, gdyby nie nieproszeni goście

8 sierpnia Frykowski wraz z ukochaną wybrali się do willi w Beverly Hills, by dotrzymać towarzystwa słomianej wdowie i spędzić miło czas w doborowym towarzystwie. Do trójki dołączył sławny stylista i fryzjer gwiazd Jay Sebring, wieloletni przyjaciel i były partner Tate.

Ten gorący, sobotni wieczór cała czwórka postanowiła urozmaicić sobie kolacją w El Coyote Restaurant przy Beverly Boulevard. Po godzinie 22:00 wszyscy wrócili na Cielo Drive. Zmęczeni intensywnym dniem i upałem udali się na odpoczynek. Frykowski położył się na kanapie w salonie, Folger czytała książkę w sypialni, a Tate i Sebring ucięli sobie pogawędkę w jednym z pomieszczeń.

Żadna z osób nie zdawała sobie sprawy, że tuż za rogiem wyznawcy Charlesa Masona rozpoczęli już krwawą masakrę. W międzyczasie pod posesję zajechał młody mężczyzna, Steve Parent. Pojawił się tylko na chwilę, zupełnie przypadkowo. Miał jedynie przekazać coś dozorcy posiadłości. Pod bramą wjazdową 18-latek spotkał cztery uzbrojone postacie. Kiedy zdał sobie sprawę, co mu grozi, zaczął prosić o litość. Niestety jej nie otrzymał. Zamiast tego dostał kilka kulek. Zmarł w swoim samochodzie.

Po zlikwidowaniu ewentualnego świadka Charles "Tex" Watson, Patricia Krenwinkel, Linda Kasabian oraz Susan Atkins udali się do willi. Charles Mason, przywódca grupy religijnej "Rodzina", dał swoim wyznawcom proste zadanie - mieli pozbyć się wszystkich, którzy staną na ich drodze i zrobić to w najbardziej makabryczny sposób, jak to tylko możliwe. A pionki szalonego socjopaty aż rwały się, by spełnić życzenie swojego lidera.

"Jestem diabłem i mam tu do załatwienia diabelski interes"

Grupa dostała się do środka przez otwarte okno. Hałas zbudził Frykowskiego, który początkowo pomyślał, że gospodynię odwiedzili kolejni znajomi. Zmienił zdanie, gdy Charles "Tex" Watson wycelował w niego broń. Zdezorientowany 33-latek zapytał tajemniczych przybyszów "kim są i co tu robią". Na to Tex miał już gotową odpowiedź.

Jestem diabłem i mam tu do załatwienia diabelski interes… - rzekł zabójca i rozkazał Susan związać Polaka, a następnie sprowadzić wszystkich do salonu.

Cała czwórka była przerażona, ale początkowo wszyscy mieli nadzieję, że padli ofiarą "jedynie" napadu rabunkowego. Oferowali włamywaczom kosztowności, ci jednak nie byli zainteresowani świecidełkami.

Ofiary zdały sobie sprawę, że chodzi o coś znacznie poważniejszego niż dobra materialne, dopiero gdy padł pierwszy strzał. Sebring błagał o litość dla swojej byłej parterki. Podkreślał, że Tate jest w ósmym miesiącu ciąży. Opór artysty był dla przestępców niewygodny. Tex strzelił mu w plecy, jak później tłumaczył przed sądem - bo "nie wykonywał poleceń".

Prawie mu się udało. Ludzie Masona nie mieli litości

Sharon i Abigail zaczęły krzyczeć. Napastnicy przewiązali im na szyjach linę, którą następnie przerzucili przez belkę pod sufitem. W międzyczasie Frykowski, wykorzystując nieuwagę włamywaczy, wydostał się z więzów i podjął próbę ucieczki. Na drodze stanęła mu jednak Susan Atkins.

Bezwzględna zbrodniarka kilkukrotnie dźgnęła Polaka nożem. Ku jej zdziwieniu mężczyzna przeżył i ostatnimi siłami dobrnął do drzwi wyjściowych. Do końca miał nadzieję, że uda mu się wydostać z morderczych sideł.

Ludzie Masona jednak nie byli z tych, którzy odpuszczali. W ogrodzie Wojtka dopadł Tex. Uderzył go w głowę kolbą od rewolweru, a następnie zadał dokładnie 51 ciosów nożem. Przyjaciel Romana Polańskiego umarł w męczarniach kilka metrów przed wejściem do domu reżysera.

Oprawcy dopiero się rozkręcali. W tym samym czasie partnerką Frykowskiego zajęła się Patricia Krenwinkel. Folger próbowała walczyć, ale morderczyni zadała jej kilka śmiertelnych ciosów. Dzieło postanowił przypieczętować szalony Tex, który dźgnął dziedziczkę kawowej fortuny jeszcze kolejne 28 razy. Jej ciało znaleziono przy basenie, niedaleko zwłok ukochanego.

Przy życiu została wtedy już tylko Sharon. Żona Polańskiego błagała o życie. Prosiła oprawców, by pozwolili jej urodzić wymarzone dziecko. Na Susan Atkins lament i przerażenie w oczach ostatniej ocalałej nie robiły żadnego wrażenia.

Zadała Tate kilka ciosów nożem, a dzieła ponownie dokończył Tex, dźgnąwszy ciężarną 26-latkę jeszcze 16 razy. Atkins przed sądem zeznała, że zamierzała jeszcze wyciąć płód z brzucha swojej ofiary i zanieść go swojemu przywódcy jako trofeum, ale ostatecznie zrezygnowała z pomysłu.

Zamiast tego umoczyła szmatkę w krwi Tate i na drzwiach wejściowych nakreśliła słowo "PIG" (ang. świnia), po czym cała czwórka uciekła z miejsca zbrodni.

Dlaczego właśnie willa Polańskiego? "Przypadek"

Przez wiele miesięcy tożsamość sprawców okrutnego przestępstwa pozostawała nieznana policji. W końcu tajemnicza sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną, została rozwiązana przy udziale samej Atkins. Morderczyni, aresztowana w innej sprawie… wygadała się współosadzonej.

Niedługo później cała czwórka stanęła przed sądem, a wraz z nimi ich mentor, Charles Mason. To był jeden z najgłośniejszych procesów w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. W 1971 roku wszyscy oskarżeni, z wyjątkiem Lindy Kasabian, zostali skazani na dożywocie. Kasabian jako jedyna wyraziła skruchę i współpracowała z prokuraturą, czym wykupiła sobie drogę do całkowitego zwolnienia z odpowiedzialności za zabójstwa.

Do dziś nie wiadomo dokładnie, co było bezpośrednim motywem zbrodni, ani dlaczego zabójcy obrali sobie za cel właśnie willę Polańskiego. Reżyser brał pod uwagę ewentualność, że to jego chcieli zaatakować członkowie "Rodziny". John Douglas, profiler FBI i autor książki "Mindhunter" uważa jednak, że to nie Mason zaplanował zbrodnię, a wybór padł na willę gwiazdora przypadkowo.

Po prostu stracił kontrolę nad sytuacją i swoimi zwolennikami. Wybór miejsca i ofiar był przypadkowy. Jedna z dziewczyn Mansona była kiedyś w domu Sharon Tate i podejrzewała, że znajdą tam pieniądze. Tex Watson pragnął awansować w hierarchii grupy, zdobyć taką władzę i autorytet, jakie miał Manson. Odurzony LSD (podobnie jak reszta), zafascynowany głoszoną przez lidera wizją lepszego jutra, został prowodyrem - ocenił Douglas.

Ciało Frykowskiego poddano kremacji 22 sierpnia 1969 w Los Angeles. Jego prochy pogrzebano na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi. Syn Wojciecha, Bartek, spełnił niedokończone marzenie ojca i został wziętym filmowcem. Wnuczka zaś, Agnieszka (obecnie Maja) Frykowska, również zapracowała sobie na miano "celebrytki" m.in. za sprawą udziału w popularnym reality show "Big Brother".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
criminalmind.pl
KOMENTARZE
(47)
WYRÓŻNIONE
zakończenie
2 lata temu
Natomiast syn frykowskiego, bartek też zginął od ran kłutych nożem,,,,w domu karoliny wajdy
Kala
2 lata temu
A ojca zabiła Karolina w swoim dworku, a potem posprzątała i do dziś cisza
Regulamin
2 lata temu
Ten zabity to dziadek Agnieszki/ Mai Frykowskiej, a jej tata zginął w Dworku w Głuchach u Karoliny Wajdy.
Loko
2 lata temu
Frytka podobna do dziadka
piko
2 lata temu
I Frykowski, któremu podczas łódzkich rozrób nie mogło dać rady kilku uzbrojonych milicjantów, został zaszlachtowany przez naćpane dziewuchy... A jego syn zginął w dworku Karoliny Wajdy. Ponoć nadział się na nóż. Kilkakrotnie...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (47)
Hmmm
2 lata temu
Pudel to jakis Ukr portal, że ciagle ma takie barwy?
Co się stało ...
2 lata temu
Najgorsze i tak było zamienienie pod dywan śmierci ojca Frytki. Liczę, że jeszcze wróci się do tematu, bo tam niezłe plecy miał ktoś, żeby się z tego wyślizgnąć...
zawialo
2 lata temu
Bartek zginął w willi Karoliny Wajdy. Dla opinii publicznej stworzono historie, że sam dźgnął się nożem. Sprawę szybko zatuszowano. Warto też dodać, że Bartek miał jeszcze 2 dzieci... Sergiusza i Różę, oraz przepiękną żonę Monikę. To z nimi żył i mieszkał. Miał słaby kontakt z Frytką, która wybiła się na nazwisku ojca i rodzinnej tragedii.
Rfff
2 lata temu
Akurat musiało paść nie na pedofila Polańskiego.. jedynie wtedy dziecko nie miałoby ojca, ale ojciec pedofil to nie jest dobry ojciec.
Dorota
2 lata temu
Nad tą rodziną wisi chyba jakieś fatum. Agnieszce (mimo, iż za nią nie przepadam) szczerze współczuję: rodzice się nią w ogóle nie interesowało, babka podobnie ma ją gdzieś, jedynie ostatnia babcią się zlitował i wzięła ją do siebie. Nie ma co Agnieszce zarzucać, że zrobiła co zrobiła w bigbrotherze; żadnych wzorców nie miała, rodziców nie miała, zaniedbana wychowawczo biedna zagubiona dziewczyna
adam
2 lata temu
Polański miał nosa do pięknych i młodych aktorek. Tylko Barbara Kwiatkowska odeszła od męża dla austriackiego aktora Karlhainza Boehma. Polański widziai w niej gwiazdę, Boehm - kurę domową. Gdyby Kwiatkowska wiedziała, że Polański zostanie światowej sławy reżyserem - nie odeszłaby od niego.
NIEŹLE
2 lata temu
o kurczę, faktycznie.....
Manson
2 lata temu
Charles Manson, a nie Mason
Aaaaaa
2 lata temu
Agnieszka to skóra zdjętq z dziadka! Niesamowite podobieństwo!
Lila
2 lata temu
MANSONA A NIE MASONA, dżizys!
Olo
2 lata temu
Narkotyki i sex grupowy i tak się kończy
fifi
2 lata temu
Autorze tekstu sam jesteś MASONEM :) Obszerny artykuł, musiał zająć trochę czasu i nie zauważyłeś że to był Manson. I nie żebym szanowała mordercę ale takie fakty
piko
2 lata temu
I Frykowski, któremu podczas łódzkich rozrób nie mogło dać rady kilku uzbrojonych milicjantów, został zaszlachtowany przez naćpane dziewuchy... A jego syn zginął w dworku Karoliny Wajdy. Ponoć nadział się na nóż. Kilkakrotnie...
faust
2 lata temu
Na miejscu zbrodni policja zabezpieczyła okulary podobne do tych, które nosił Bruce Lee, z uwagi na jego znajomość z Sharon Tate - znalazał się w kręgu podejrzanych, na szczęście miał alibi, ale musiał się tłumaczyć. Quentin Tarantino przedstawił go w swoim ostatnim filmie, jako bufona. Nie był taki szlachetny i niezniszczalny na jakiego go kreowano.