O Edycie Górniak już od dłuższego czasu znacznie częściej mówi się w kontekście jej poglądów niż zawodowych dokonań. Wokalistka od dawna interesuje się rozwojem duchowym, jest również zapaloną miłośniczką teorii spiskowych i chętnie dzieli się z fanami przemyśleniami np. na temat wiary czy życia pozaziemskiego. Z ust Edi padało także wiele osobliwych teorii - jakiś czas temu 48-latka posądziła nawet Lady Gagę o picie krwi niemowląt. Ostatnio zaś w rozmowie z Pudelkiem Górniak wypowiedziała się na temat substancji psychoaktywnych.
Nie jest tajemnicą, że w czasie pandemii Edyta Górniak dała się poznać jako jedna z naczelnych rodzimych koronasceptyczek. Kilka miesięcy temu podczas instagramowej transmisji na żywo wokalistka przekonywała nawet, że polskie szpitale przepełnione są statystami - czego zresztą później próbowała się wyprzeć. Wygląda na to, że Edi wciąż niestrudzenie kontynuuje koronasceptyczną "krucjatę". Ostatnio postanowiła bowiem po raz kolejny przypomnieć instagramowym fanom o swych przekonaniach.
W niedzielę Górniak wystąpiła na kolejnym koncercie w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki. Tym razem wokalistka pojawiła się na scenie w Chełmie. Edi starannie relacjonowała w sieci przygotowania do występu - np. nagrywając się z filtrem kosmity przypominającego Yodę. Górniak postanowiła również zadbać o to, by koncertowej ekipie nie przyszło do głowy... założenie maseczek.
Otóż przechadzając się za kulisami, Edyta natrafiła na plakat nakazujący zasłanianie dróg oddechowych. Kartka papieru najwidoczniej poważnie rozjuszyła wokalistkę, bowiem błyskawicznie wpadła ona na pomysł pozbycia się niechcianego zalecenia. Popijając napój, Górniak powoli zbliżyła się do ściany z plakatem. Następnie zaś "niepostrzeżenie" zerwała z niej kartki i wróciła do swych zajęć, udając, że nie ma nic na sumieniu.
To nie obóz. To kolonia - podpisała nagranie zamieszczone na InstaStories.
Zobaczcie, jak Edyta Górniak walczy z nakazem noszenia maseczek. Doceniacie jej poświęcenie?
Zobacz również: Edyta Górniak o relacji z Rafałem Brzozowskim: "Fajnie było. RÓŻNE RZECZY ROBILIŚMY"