Kasia Nosowska to jedna z tych gwiazd polskiej sceny muzycznej, którą raczej w ostatniej kolejności podejrzewalibyśmy o chęć zaistnienia w mediach społecznościowych. Piosenkarka przez lata swojej kariery rzadko udzielała wywiadów, a swoje emocje wyrażała głównie w poetyckich tekstach piosenek.
Od pewnego czasu Nosowska jednak odkryła siłę, jaką jest Instagram. Na swoim profilu, który obserwuje już niemal 460 tysięcy osób, regularnie publikuje żartobliwe filmiki, skecze i scenki, dzięki którym zdobyła uznanie i popularność wśród całkiem nowej rzeszy fanów. Obecność Kasi na platformie wywołuje takie emocje, że gdy w ramach promocji nowej płyty gwiazda usunęła stare posty, wywołało to fale oburzenia.
Przypomnijmy: Katarzyna Nosowska tłumaczy skasowanie postów z Instagrama: "Zacznijmy od początku, jak to w życiu"
Katarzyna Nosowska wykorzystuje jednak swoją instagramową popularność nie tylko do poprawiania fanom humorów. Ostatnio liderka grupy Hey ostro komentowała w sieci sytuację w radiowej Trójce.
Teraz Nosowska zdecydowała się z kolei w nieco przewrotny sposób zaapelować do swoich fanów o pójście na II turę wyborów prezydenckich. W opublikowanym we wtorek nagraniu, Kasia w zawoalowany sposób tłumaczy internautom, że warto... zwolnić prezydenta, bo ten musi być już mocno "wyczerpany" 5 latami na tym stanowisku:
Głowa państwa też człowiek. Pięć lat mieszkania w willi, pod której oknami przechadzają się hordy turystów, pięć lat przebywania pośród starych mebli, pięć lat wystąpień publicznych, podróży czy słońce, czy deszcz. Czy rozumiecie, że fundowanie komuś kolejny raz tego trybu jest zwykłą nieczułością? [...] - ironizuje Nosowska. Powiecie, że sam chce, że prosi. Ale w takim zmęczeniu można nie wiedzieć, można majaczyć... Czy nie warto człowiekowi dać odpocząć?
Pod postem wokalistki od razu zaroiło się od entuzjastycznych komentarzy, a swoje poparcie dla jej pomysłu wyraziły m.in. Sarsa i Natalia Szroeder.
Was też przekonał ten apel?