Chyba każdy z nas pamięta przejmującą historię modelki oblanej kwasem siarkowym przez niezrównoważonego napastliwego mężczyznę. Zacznijmy jednak od początku.
Katarzyna Dacyszyn pracowała przed laty jako fotomodelka. 27-letnia wówczas kobieta miała przed sobą świetlaną przyszłość w branży beauty. Jej wyjątkowa uroda wzbudzała ogromne zainteresowanie płci przeciwnej. Jeden z panów bardzo uważnie śledził w internecie jej zawodowe poczynania. Z pozoru niewinne komentarze i pierwsze wiadomości przeistoczyły się w agresywne treści i realne groźby. Mimo blokowania profili, Robert W. zdobył namiary na modelkę, wysyłając do niej coraz więcej obraźliwych maili i SMS-ów.
Zastraszana kobieta szukała wsparcia u najbliższych. Przez długi czas korzystała z usług psychologa. Po uporczywym, trwającym aż 11 (!) lat nękaniu, Dacyszyn doczekała się odwlekanego w czasie procesu wytoczonego stalkerowi. Wyjątkowy dzień, który miał być początkiem jej upragnionej wolności, stał się początkiem prawdziwego koszmaru.
Nieobliczalny mężczyzna wtargnął na korytarz sądowy ze słoikiem z podejrzaną zawartością. Czujna kobieta odwróciła twarz w momencie wylania na nią cieczy. Gdyby nie nagły ruch głową, prawdopodobnie dziś nie byłoby jej wśród nas. Żrący kwas poparzył jej ciało w 25 proc., obejmując przede wszystkim twarz, ucho, szyję, klatkę piersiową, ręce oraz tułów.
Sprawca zdarzenia został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. Dacyszyn po latach traumy i wewnętrznego niepokoju stopniowo zaczęła wracać do dawnej rzeczywistości, jednak wciąż odczuwa konsekwencje tragicznego zdarzenia z 2016 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Dacyszyn przeszła kolejny zabieg twarzy
Okaleczona ofiara stalkera wielokrotnie lądowała na stole operacyjnym. Lekarze walczyli o odzyskanie jej wzroku. Ponadto Katarzyna Dacyszyn poddała się zabiegowi przeszczepu skóry w 12 miejscach. Wszystkie traumatyczne doświadczenia umocniły ją, dzięki czemu stała się prawdziwą motywacją i wzorem do naśladowania dla wielu pań borykających się z podobnymi problemami. O swojej bolesnej historii opowiedziała w rozmowie opublikowanej w formie książki zatytułowanej "Kobieta z blizną".
W poniedziałek opublikowała post i pokazała, jak wygląda po kolejnych zabiegach.
Świeżo po zabiegu. 7 lat walki o odzyskanie twarzy zniszczonej atakiem. Zabiegi na blizny, przeszczepy skóry twarzy, ujednolicenie cery, przywrócenie naturalnego koloru, walka z deformacjami, uwolnienie zrostów, przywrócenie naturalnego wyglądu... Lata pracy Pana doktora, lata determinacji w walce o odzyskanie dawnego wyglądu, lata bólu, strachu, stresu i nadziei. Dziękuję Wszystkim, którzy są ze mną, wspierają i życzą najlepszego - napisała Katarzyna w najnowszym poście.
Katarzyna Dacyszyn poddała się serii zabiegów mających na celu przede wszystkim usuwanie blizn oraz przywrócenie skórze twarzy naturalnego koloru i wyglądu. Właśnie pochwaliła się efektami kolejnej wizyty w klinice medycyny estetycznej. Specjaliści zastosowali laser frakcyjny CO2, skuteczny w regeneracji skóry oraz tzw. Sylfirm stosowany do walki z uporczywymi przebarwieniami.
Kobieta jak zawsze mogła liczyć na wsparcie swoich obserwatorek oraz niezliczone komplementy na temat jej piękna i wewnętrznej siły.