Świat kultury doświadczył kolejnej bolesnej straty. Jak poinformowała "Polityka", zmarł Stanisław Tym. Artysta miał 87 lat.
Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Stanisława Tyma, wielkiej postaci polskiej kultury i mediów. Przez dekady meblował nam zbiorową wyobraźnię i kształtował poczucie humoru - czytamy.
Tym to postać, której z pewnością nie trzeba przedstawiać. Artysta od kilkudziesięciu lat wypełniał przestrzeń kulturalną, spełniając się zarówno jako aktor, satyryk czy autor sztuk teatralnych. Ze światem teatru związał się już w latach 60. To właśnie wtedy współpracował ze Studenckim Teatrem Satyryków. Ogromną popularność przyniosły mu jednak występy w filmach. Ogólnopolski rozgłos zyskał dzięki roli w "Rejsie" Marka Piwowskiego czy dzięki występom w "Misiu" i "Rozmowach kontrolowanych".
Stanisław Tym nie żyje
Tym sprawnie posługiwał się również piórem. To on odpowiadał m.in. za scenariusze do filmów Stanisława Barei. Spełniał się również jako felietonista. Pracował dla "Wprost", "Rzeczpospolitej" oraz tygodnika "Polityki", która to właśnie poinformowała o śmierci artysty.
Prywatnie Stanisław Tym przez wiele lat związany był z Anną Tym, która odeszła w 2023 roku. Mimo że w sieci próżno szukać zbyt wielu wzmianek o życiu jego żony, to można przeczytać, że aktor dbał o nią w chorobie, a ona wspierała go, gdy przyszło mu zmagać się z nowotworem żołądka.