Jadwiga Staniszkis nigdy nie ukrywała, że w polityce popiera Jarosława Kaczyńskiego. Kiedyś powiedziała, że lider PiS "jest człowiekiem, który ma wolę i inteligencję" ale też "bardzo skomplikowaną stronę uczuciową". Podobno dlatego "wszyscy mężczyźni, którzy z nim pracują, boją się go, a wszystkie kobiety, które go znają, chcą się nim opiekować".
Opiekować się Jarosławem Kaczyńskim najwyraźniej nie chce córka pani profesor. Joanna zamierza w najbliższych wyborach dostać się do parlamentu z listy partii Ryszarda Petru. Dla Staniszkis to niemiła niespodzianka.
I ja i ona jesteśmy wolnymi ludźmi. Różnimy się poglądami. Nie zagłosuję na nią. Ona nie powiedziała mi wcześniej, że podjęła taką decyzję. Oczywiście nie będę jej przeszkadzała, ale też nigdy jej nie namawiałam. Nie znam do końca programu Petru. Mam swoje inne preferencje. Byłam zaskoczona.
_
_
_
_
Źródło: TVN24/x-news