Maja Hyży zaistniała w polskim show biznesie jako uczestniczka wokalnego talent show X Factor. Przez lata o wokalistce najgłośniej mówiło się w kontekście zakończonego rozwodem małżeństwa z Grzegorzem Hyżym. Ostatnio Maja zdaje się jednak przeżywać prawdziwy renesans popularności.
W kwietniu Maja Hyży ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Od momentu podzielenia się ze światem radosną nowiną celebrytka chętnie relacjonuje ciążę w sieci. Przez ostatnie tygodnie Maja zdążyła już pokazać w sieci m.in. efekty zmysłowej ciążowej sesji czy modne wśród celebrytów baby shower. Coraz chętniej pozuje również w towarzystwie ukochanego Konrada.
Zobacz również: Promienna Maja Hyży z wiankiem na głowie bawi się ze "znanymi" koleżankami na swoim baby shower (ZDJĘCIA)
Nie jest tajemnicą, że celebryci z reguły uwielbiają skupiać na sobie uwagę innych. Niestety przedstawiciele show biznesu często padają obiektem negatywnych komentarzy.
Ostatnio Maja postanowiła odnieść się do wszystkich uszczypliwości, których doświadczyła ze strony internautów. Przyszła mama wykorzystała w tym celu kolejną fotografię z ciążowej sesji, pod którą zamieściła swoje przemyślenia na temat hejtu.
Nie jesteś w stanie zniszczyć mnie HEJTERZE ! To szczera radość i prawdziwe uczucie, którym chcę zarażać innych - rozpoczęła swój wpis Hyży.
Maja zapowiedziała także, że nie zamierza rezygnować z pokazywania w sieci szczegółów błogosławionego stanu. Następnie zaserwowała specjalną poradę użytkownikom, którym nie podobają się kolejne fotografie jej rosnącego brzuszka.
Jestem w ciąży i będę o tym mówić głośno i wyraźnie - bo kiedy, jak nie teraz? A jeśli coś Ci nie pasuje, to wypad z mojego konta - ogłosiła stanowczo celebrytka.
Słowa Mai szybko znalazły swoich zwolenników wśród jej fanów.
Brawo za super podejście.
(...) Jesteś szczęśliwa, to dlaczego masz to ukrywać? (...)
Kobieta cud!
Piękne zdjęcie i ten brzuszek cudowny.
Zobaczcie najnowszy instagramowy wpis Mai Hyży. Myślicie, że udało jej się raz na zawsze rozprawić z hejterami?
Zobacz również: Maja Hyży o porodzie: "BĘDZIE CESARKA. Kładę się do szpitala i dzidzia będzie ze mną"