Ostatnio głośno było o medialnej wymianie ciosów pomiędzy Krzysztofem Stanowskim a Kingą Rusin. Dziennikarka zarzuciła mu bowiem to, o czym wielu komentatorów donosiło już od jakiegoś czasu, a mianowicie sprzedawanie "pakietów sponsorskich" spółkom Skarbu Państwa czy wizyty w siedzibie Orlenu za czasów Daniela Obajtka. Jej zdaniem, Kanał Zero powstał m.in. po to, aby "ocieplać wizerunek PiS". W odpowiedzi Stanowski wykpił Rusin, nazwał ją "rozhisteryzowaną babą" i wypomniał jej wiek.
Przypomnijmy: Krzysztof Stanowski odpowiada internautce na uwagę, WYTYKAJĄC Kindze Rusin WIEK! Klasa?
Burza wokół tego tematu nie zdążyła jeszcze ucichnąć, a Stanowski już wziął na cel kolejną znaną dziennikarkę. Tym razem padło na Elizę Michalik, która prowadzi na YouTube własny kanał cieszący się dużą popularnością. W swoich filmach Michalik skrupulatnie analizuje bieżące wydarzenia polityczne, nie szczędząc gorzkich słów politykom - głównie ze środowiska PiS.
Kontrowersyjne przemyślenia Elizy Michalik
W jednym z ostatnich filmów poruszyła kwestię choroby Zbigniewa Ziobry, który - jak poinformowały osoby z jego otoczenia - zmaga się z zaawansowanym rakiem przełyku. Michalik ma jednak wątpliwości, czy nie jest to jakaś polityczna gra i manipulacja z obawy przed "rozliczeniem", jakiego dokonuje obecna władza wobec poprzedników.
Nie wiem, czy Zbigniew Ziobro jest chory, bo nikt tego nie wie oprócz Zbigniewa Ziobry, ale mam na ten temat swoje przemyślenia - mówi na nagraniu dziennikarka, analizując krok po kroku sposób, w jaki przekazano mediom informację o chorobie oraz jaki może to mieć wpływ na postrzeganie Ziobry.
Dziennikarka wysnuwa śmiałą tezę.
On nie chce odpowiadać za to co zrobił, nie chce ponieść odpowiedzialności. Zrobi wszystko, żeby tego uniknąć i właśnie to robi. Tym jest, moim zdaniem, ta zupełnie strategiczna choroba. Jeśli się mylę i Ziobro umrze, bardzo przeproszę. Ale nawet wtedy powiedziałabym, że jego wcześniejsza działalność dawała podstawy do takich opinii, jakie wygłaszam dziś - mówi.
Stanowski i Mazurek miażdżą dziennikarkę
Fragmenty wypowiedzi Elizy na temat Ziobry przytoczono i skomentowano w nowym odcinku programu Stanowskiego i Mazurka. Dziennikarze nie zostawili na koleżance po fachu suchej nitki. Zarzucili jej m.in., że w początkach kariery kradła cudze teksty. Stwierdzili też, że Michalik ma "deficyt mózgu" oraz jest... "pie***lnięta".
Eliza Michalik znana była dotychczas wyłącznie z tego, że "propagowała" cudzą twórczość - przepisywała teksty innych autorów i podpisywała własnym nazwiskiem. To było w czasach, kiedy była jeszcze młodą prawicową dziennikarką - ogłosił Mazurek.
Może tu tkwi cały problem - gdy zaczęła mówić do kamery to, co sama naprawdę myśli, okazało się, że występują pewne deficyty... Najbardziej rzuca się w oczy deficyt intelektualny - ocenił Stanowski.
Deficyt mózgu - poprawił go Mazurek.
Deficyt także pewnej empatii. Ona jest pie***lnięta - kontynuował Krzysztof.
To musi być jakiś fejk, to musi być sztuczna inteligencja - dodał Mazurek.
Sztuczna tak, ale gdzie inteligencja? (...) Porozmawiajmy o mądrzejszych kobietach - zaproponował Stanowski.
To nie będzie łatwe - odparł jego kolega, po czym obaj wybuchnęli śmiechem.
Myślicie, że Eliza Michalik zdecyduje się to skomentować?