Pamiętacie zapewne, jak całkiem niedawno świat łapał się za głowę, wertując karty autobiografii księcia Harry'ego. Zdecydowanie największą popularnością cieszyły się wzmianki o odmrożonym penisie i wyobrażaniu sobie świętej pamięci matki, podczas smarowania się maścią, którą ona stosowała na usta. Sporo szumu wywołały także fragmenty tekstu poświęcone utracie dziewictwa na polu za prowincjonalnym barem. Kobietę, która miała poświadczyć jego męskość, Harry opisał jako "starszą", a jako że pracowała przy koniach, to nie obyło się bez paru okołostajennych porównań.
Szybko ją dosiadłem, po czym dała mi klapsa w tyłek i odesłała. Jednym z moich wielu błędów było to, że pozwoliłem, by stało się to na polu, tuż za bardzo ruchliwym pubem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Harry mógł oczywiście spodziewać się, że zaledwie kwestią czasu będzie, zanim ową "koniarę" dopadnie Daily Mail. Tak też w końcu się stało. W weekend tabloidy na całym świecie zaczęły rozpisywać się o niejakiej Sashy Walpole, starszej od Harry'ego o zaledwie 2 lata operatorki koparki, która poznała księcia podczas pracy jako masztalerka w stajniach przyszłego króla w Gloucestershire.
Według relacji kobiety do pamiętnego zdarzenia miało dojść na tyłach Beaufort Polo Club nieopodal Tetbury w Gloucestershire w roku 2001. Harry miał wtedy ponoć jeszcze 16 lat. Ona świętowała swoje 19 urodziny w gronie przyjaciół. Książę był zaproszony na imprezę.
Ponoć to właśnie książę wykonał ten "pierwszy krok". Gdy przyjęcie zbliżało się ku końcowi, zaproponował, aby solenizantka potowarzyszyła mu na zewnątrz na papierosie.
Zaczął mnie całować. Było w tym wiele pasji. Siły. Oboje wiedzieliśmy, co się stanie. Bardzo szybko przeszło to od pocałunków na podłogę.
Dalsze opisy pani Sashy Walpole prezentują się jeszcze ciekawiej.
Relacja z utraty dziewictwa przez księcia Harry'ego
To się zadziało tak szybko. Wybuchł ogień. Hop i siup! Między dwojgiem przyjaciół. Wiedzieliśmy, że nie powinniśmy tego robić. Nie był wtedy dla mnie "księciem Harrym". Był po prostu Harrym, moim przyjacielem, a sytuacja wymknęła się trochę spod kontroli. (…) To nie było zaplanowane. Nie wiedziałam nawet, że był wtedy prawiczkiem. Nie zachowywał się jak prawiczek. Wiedział dokładnie, co ma robić. Seks był szybki, dziki, ekscytujący. Oboje byliśmy pijani. Nie doszłoby pewnie do tego na trzeźwo.
Przypomnijmy: Książę Harry barwnie opisał utratę dziewictwa ze starszą kobietą. "Dała mi klapsa w tyłek i traktowała jak MŁODEGO OGIERA"
Sasha Walpole przyznaje, że nie ma księciu za złe, że opisał ich schadzkę na polu jako coś "wstydliwego". Potwierdziła przy okazji, że po zaliczonym numerku dała mu na pupę klapsa.
Zaraz po złapałam go za pośladki. Trochę też je ścisnęłam. Dałam mu klapsa. Miał pupcię jak brzoskwinka.
Koniec przyjaźni księcia Harry'ego i stajennej
Niestety, pierwszy raz nie obył się bez drobnego faux pas.
Szczerze mówiąc, nie upewnił się, czy byłam zadowolona. Był młody. Dopiero, gdy dorastasz, uczysz się o tych sprawach.
Niestety tu kończy się historia płomiennego "romansu" Harry'ego i stajennej. Tych dwoje już nigdy więcej ze sobą nie rozmawiało. Niewykluczone, że Harry zdał sobie sprawę z tego, że takie ekscesy księciu najzwyczajniej nie przystoją.
Co ciekawe, o niczym byśmy się nie dowiedzieli, gdyby Harry sam nie zdobył się na moment szczerości w swojej autobiografii. Czy tak wygląda wspominane wielokrotnie poszanowanie prywatności, o które walczył z Meghan Markle?