Justyna Steczkowska już jakiś czas temu pochwaliła się mediom, że marzy o sukcesie na miarę Bayer Full i "podboju" rynku chińskiego. Na początku zostało to potraktowane w kategorii żartu. Teraz okazuje się, że diwa ma już tam zaplanowaną trasę koncertową, którą rozpocznie występem na festiwalu w Pekinie. W rozmowie z Pytaniem na śniadanie przyznała, że nauczyła się kilku słów po chińsku, ale śpiewać będzie po polsku.
Najpierw gramy na wielkim festiwalu w Pekinie, potem jedziemy na kilka komercyjnych koncertów. Wracamy w maju. Będę oczywiście śpiewała po polsku, a z publicznością będę rozmawiała po angielsku. Nauczyłam się kilku słów po chińsku. Najlepiej po chińsku mówi nasza mała córeczka, tylko ona rozumie, o co jej chodzi.
Przypomnijmy, co jej planach sądzi Rabczewska: Doda o Steczkowskiej w Chinach: "Nie wiem, jak ona to sobie wymyśliła. JA PSÓW NIE JADAM!"
Źródło: TVP