Wygląda na to, że Justyna Steczkowska czuje się królową polskich szos i nadal nie zamierza się stosować się do przepisów. Regularnie parkuje w niedozwolonych miejscach, często tych przeznaczonych dla inwalidów. Kiedyś tłumaczyła się, że musiała natychmiast zatrzymać auto, bo jej dziecku "zachciało się siusiu". Niedawno znowu zaparkowała na kopercie. Nie wyglądała na przejętą tym faktem.
Nauczyła się, że gwiazdom naprawde wolno jej więcej? A może to szpilki uniemożliwiają jej pokonywanie większych odległości między samochodem a sklepem?
Zobacz też: Steczkowska parkuje NA MIEJSCU DLA INWALIDÓW!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.