Ewa Chodakowska w napiętym grafiku spotkań biznesowych znajduje również czas na zadbanie o relacje małżeńskie. Choć randki z Lefterisem odbywają się zazwyczaj w pośpiechu, trenerka stara się zawsze wyglądać nienagannie. Tym razem do ulubionej restauracji wybrała się w obcisłej pastelowej sukience oraz sportowych butach. Ewa zapewnia, że lokal upodobała sobie nie dlatego, że zawsze może w tym miejscu liczyć na obecność paparazzi, ale ze względu na pracującą tam rodzinę. Po szybkim lunchu z mężem poruszona Chodakowska spacerowała w kierunku Ferrari 458 Italia wartego ponad milion złotych. Letnia stylizacja trenerki szybko zdradziła brak bielizny, który ujawniły sterczące sutki. Była aż tak podekscytowana przejażdżką luksusowym autem?