Odkąd Sandra Kubicka i Baron ogłosili swój związek, media chętnie przyglądają się ich relacji. Najwyraźniej zadowolona z zainteresowania, jakie wzbudza, para chętnie pokazuje się w mediach społecznościowych, chwali się tym, co robi w wolnym czasie i wrzuca dowody łączącego ich uczucia w hurtowych wręcz ilościach.
Niedawno Sandra i Alek poinformowali, że zostali "rodzicami". Modelka pochwaliła się na Instagramie pociechami, pozując z dwoma pieskami Shih Tzu - Lily i Luną. Para, która zamieszkała już razem, nie kryje, że poważnie myśli o wspólnej przyszłości. Kubicka zdradziła między innymi, że bardzo chciałaby zostać mamą. O zażyłości w związku Sandry Kubickiej i Barona świadczy też fakt, że były chłopak Blanki Lipińskiej określa obecną dziewczynę mianem "swojej żony".
Sandra Kubicka zapewnia: "Nigdy nie byłam aniołkiem Victoria's Secret!"
Wczoraj wieczorem Baron pojawił się na pokazie kolekcji marki biżuteryjnej. Nie było jednak na nim Sandry Kubickiej, która miała własne sprawy do załatwienia. Jej ukochany najwyraźniej bardzo za nią tęsknił i kiedy projektantka ZoZo Design pozdrowiła partnerkę muzyka, ten określił ją mianem "żony".
Sandrunia, pozdrawiamy cię - stwierdziła Zuzanna.
Aaa! To dla mojej żony! Gdzie ty jesteś? - rzucił Baron. Cholera jasna, włóczysz się! Do domu wracać, a nie się szlaja po mieście - "żartował" członek Afromental.
Celebrytka postanowiła udostępnić InstaStory również u siebie. Sandrę bardzo rozbawiło nagranie i pod filmikiem napisała tylko "hahahahahah KOCHAM".
Fajni z nich "mąż i żona"?
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?