Chyba każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że nie ma drugiej takiej gwiazdy w rodzimym show biznesie, jak Magda Gessler. Swoją ułańską fantazją i godną pozazdroszczenia bezkompromisowością najsłynniejsza polska restauratorka zyskała zarówno rzeszę wielbicieli, jak i antyfanów.
W ostatnim czasie głośno zrobiło się o wynurzeniach Janusza Palikota, który sporo uwagi poświęcił Gessler w swojej książce. Były polityk opisał wspólne podróże, twierdząc, że restauratorka ma swoje sposoby, by wnieść na pokład więcej bagażu, niż przewiduje limit. Celebrytka zdążyła już skomentować rewelacje byłego kumpla w oficjalnym oświadczeniu, twierdząc, że tonący w długach biznesmen usiłuje na niej dorobić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy faktycznie gwiazda "Kuchennych rewolucji" może liczyć na lepsze traktowanie w samolocie? W rozmowie z Plejadą kulisy podróżowania z Magdą ujawniła stewardesa, która ma za sobą loty z największymi gwiazdami rodzimego show biznesu. Pracownica jednej z linii lotniczych przyznała, że nie wszyscy prominenci, z którymi się zetknęła, byli wzorowymi pasażerami. Najbardziej zapadła jej w pamięć skandalistka z burzą złotych pukli.
Magda Gessler jest nazywana legendą lotów do Toronto - wspomina. Mój pierwszy kontakt z gwiazdą TVN był wynikiem przegranego losowania. Osoba, która miała ją obsługiwać, powiedziała, że absolutnie tego nie zrobi, ponieważ ma to już za sobą. Zostało zarządzone — nieszczęśliwie dla mnie — losowanie. Na każdym locie, który dane mi było obsługiwać, Magda Gessler pojawiała się na wózku inwalidzkim w towarzystwie asysty. Nie chciała jednak z niego korzystać przy wychodzeniu z samolotu, chcąc jak najszybciej opuścić pokład.
Okazuje się, że restauratorka ma bardzo wysokie wymagania wobec obsługującego ją personelu i nie jest łatwo im sprostać.
Magda Gessler automatycznie przechodzi z załogą na ty - relacjonuje stewardessa. "Przynieś mi, zrób, powiedz". To dla niej standard. I testuje, na ile może sobie pozwolić. Przykład? W klasie biznes podczas boardingu podaje się welcome drinki: szampan, sok pomarańczowy lub woda. Magda odmawia. Kiedy samolot szykuje się do startu i sprawdzamy kabinę pod kątem bezpieczeństwa, mówi do mnie: "Teraz napiłabym się szampana". Dokładnie tego samego, który przed chwilą był "niedobry".
Najczęściej obsługa samolotu woli uniknąć konfliktów i bez mrugnięcia okiem godzi się na wszystkie żądania pasażerki. Magda kieruje się ponoć zasadą "Płacę, to wymagam" i niewiele robi sobie z faktu, że jej polecenia wychodzą poza zakres obowiązków stewardes.
Zasada jest taka, że w czasie startu i lądowania szkło nie może znajdować się w kabinie - ujawnia kobieta. I co zrobić? Jeśli nie podasz, może być niemiło. Jeśli podasz, możesz mieć problem. Osobiście wybieram święty spokój. W czasie lotu potrafi np. poprosić, aby wyjąć z półki jej walizkę, otworzyć ją i znaleźć konkretną rzecz. To absolutnie nie należy do obowiązków personelu pokładowego. Potrafi przy tym być równie czarująca, co Miranda Priestly z "Diabeł ubiera się u Prady". Z tą różnicą, że filmowa naczelna naprawdę miała swoją asystentkę.
Jak twierdzi stewardesa, Gessler miewa czasem też miłe odruchy.
Ale żeby oddać jej sprawiedliwość, często zdarza się, że Magda Gessler daje załodze przygotowane wcześniej pudło kanapek z jednej ze swojej restauracji. Bywa też, że upatrzoną osobę obdarzy hojnym napiwkiem - zdradziła.
Pracownica linii lotniczych opowiedziała też o innej celebrytce słynącej ze swoich osobliwych fanaberii. Dość wymagającą pasażerką okazała się być naczelna diwa polskiej sceny, Edyta Górniak. Podobnie jak Gessler, Edzia również ma swoje "sposoby", by wyjść na swoje bez wykosztowania się.
Na lotach transatlantyckich najwięcej emocji budzi oczywiście toaleta. Klasa biznes ma dwie, do których dostęp jest pilnie strzeżony. Natomiast pasażerowie podróżujący klasą ekonomiczną premium muszą korzystać z toalet umieszczonych w klasie ekonomicznej. To zawsze budziło duże obawy Edyty Górniak, która bojąc się reakcji ludzi na jej obecność, regularnie prosiła załogę o udostępnienie toalety klasy biznes. Choć oczywiście rezerwowała tańsze bilety - podsumowała.