Prawie dwa tygodnie temu w warszawskim Teatrze Powszechnym odbyła się premiera spektaklu Klątwa w reżyserii chorwackiego reżysera-skandalisty Olivera Frljića. Na scenie pojawiają się sceny podcierania pośladków krzyżem, seksu oralnego z figurą papieża Jana Pawła II z dildo oraz powieszenie jej na szubienicy jako "obrońcę pedofilów". Sprawą zainteresowała się prokuratura, ma jednak mały problem. Prokurator, żeby postawić zarzuty, musiałby najpierw zapoznać się z treścią sztuki. A nie może, bo wszystkie bilety zostały wyprzedane... Przypomnijmy: Nie będzie śledztwa w sprawie "Klątwy"? Prokurator nie może kupić biletu!
Karol Strasburger, który przez wiele lat grał w teatrze, przekonuje, że tego typu cenzura nie jest dobra dla sztuki.
Grałem dużo w teatrze, pamiętam czasy cenzury, ona wycinała wszystko, co było możliwe. Cenzurę mam w sobie, każdy artysta wie, co wypada, co zaproponować. Nie widziałem spektaklu. Ingerencja z zewnątrz nie jest dla teatru dobra, za wszystko odpowiada dyrektor teatru. Cenzura jest niewłaściwa.