Maciej Stuhr po raz kolejny poprowadził galę "Orłów 2018". W rozmowie z Wirtualną Polską wyznał, że bardzo się stresował. Przygotował kilkanaście żartów, obawiając się, czy na pewno rozbawią publikę. Najsłynniejszym był ten: "Podobno himalaista Urubko przypuścił samotny atak na K2, gdyż nie był w stanie wytrzymać w polskim obozie". Maciej broni się przekonując, że były to zaledwie aluzje polityczne, bo miewał znacznie bardziej gorące politycznie wieczory. Wyszło śmiesznie?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.