Kilka miesięcy temu Maciej Stuhr prowadził galę wręczenia Polskich Nagród Filmowych, Orłów. Aktor podczas przemowy w formie przejęzyczeń przemycił aluzje do sprawy byłego prezydenta Wałęsy, "Polaków gorszego sortu", słynnej opony Andrzeja Dudy, a nawet tupolewa... Aktor razem z Mają Ostaszewską, Magdaleną Cielecką i Jackiem Poniedziałkiem pojawił się również na noworocznej okładce Newsweeka. Tomasz Lis przedstawił ich jako nowych sprzymierzeńców w walce z polityką PiS-u.
Stuhr skomentował swoje zaangażowanie w sprawy społeczne. Przyznał, że osoby publiczne często czuję obowiązek skomentowania bieżących wydarzeń. Dodał, że obecnie żyjemy w burzliwej i niepewnej epoce. Stwierdził, że nikt już nie wierzy politykom, ponieważ stała się "bagnem":
Żyjemy w takiej burzliwej epoce. Mniej spokojnej niż kilka lat temu. Czasami osoby publiczne czują obowiązek wypowiedzenia się na temat świata, który nas otacza. Nikt już nie wierzy politykom, polityka to bagno. Ostatnią rzecz, jaką można zrobić, to uwierzyć politykom. Czasami nawet błahe wydarzenia zaczynamy interpretować z pewną nadwyżką. Mam w sobie chochlika, który nie pozwala mi trzymać języka za zębami.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news