W Polsce od dłuższego czasu toczy się debata dotycząca tego, czy powinno się umożliwiać robienie kariery aktorskiej amatorom. Ostatnio dotyczy to zwłaszcza teatru, w którym coraz częściej występują celebryci. Pojawiają się głosy, że jest to tylko niezbyt wysokich lotów próba przyciągnięcia większej publiki do tego rodzaju sztuki. Maciej Stuhr przychyla się do opinii, że karierę serialową może można budować na amatorskim warsztacie, w teatrze jest to jednak znacznie trudniejsze.
Pewnie tak się da, natomiast jeśli chodzi o teatr, nie znam takich przypadków w Polsce, żeby ktoś zrobił skuteczną karierę bez szkoły, bez poświęcenia kilku lat żmudnej, katorżniczej pracy nad ciałem, głosem, dykcją, ruchem. Z tym się nie da urodzić. To są dalekie od naturalności rzeczy. Traktowałem szkołę teatralną, jako miejsce gdzie się nauczę techniki, nie myślałem o artystycznych uniesieniach. W szkole chciałem nauczyć się mówić wyraźnie i nie wpadać na meble.
Ma rację?
Źrodło: Agencja TVN/x-news