Coraz więcej gwiazd i celebrytów zabiera głos na temat napiętej sytuacji politycznej w Polsce. Ich opinie są coraz bardziej skrajne: jedni się boją i przewidują problemy międzynarodowe, inni krytykują za podążanie w kierunku "państwa totalitarnego", jak Michał Piróg. Zobacz: "Idziemy w kierunku państwa totalitarnego. Jeżeli będzie konieczność, to wyjdę na ulicę!"
Nie jest tajemnicą, że Jerzy Stuhr nie przepada za Prawem i Sprawiedliwością. Ma dla niezadowolonych Polaków, w tym dla siebie, trzy propozycje działania - rozlew krwi, przeczekanie albo negocjacje:
Ktoś powiedział, że Polacy fantastycznie biją się o wolność, ale nie potrafią z niej skorzystać. Poradzić sobie możemy na 3 sposoby: pierwszy to kamienie w ręce i wojna. Krew, ten święty napój krwi, który zawsze nam przyświecał w ideałach wolnościowych. Drugi wariant to przeczekać, czego nauczyliśmy się w PRL. Trzeci wariant to ten, który pokazali nam stoczniowcy w 1980 roku w Gdańsku, że można negocjacjami bez rozlewu krwi osiągnąć cel.
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news