Wciąż nie milkną echa po burzy wywołanej "aferą metkową", która z dnia na dzień kompletnie zszargała dobre imię jednej z najpopularniejszych polskich blogerek, Jessiki Mercedes. Przypomnijmy: jedna z internautek ujawniła, że t-shirty z metką Veclaim tak naprawdę zostały wyprodukowane przez popularną i wyjątkowo tanią markę Fruit of the loom, mimo wcześniejszych zapewnień 26-latki o "lokalnej produkcji" i "świadomej modzie". Załamana celebrytka przechodzi aktualnie kryzys wizerunkowy - Kirschner na prawie tydzień zniknęła z mediów społecznościowych, żeby w środę opublikować na Instagramie apel, w którym bliska płaczu przeprasza swoje klientki i sugeruje zamknięcie autorskiej marki.
Gdy "afera metkowa" ujrzała światło dzienne, w sieci jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się sugestie, jakoby inne rodzime marki również uciekały się do oszustwa. W środę jedna z blogerek ujawniła, że biżuterię znanej marki można odnaleźć również na… AliExpress. Bransoletki, które Wishbone Fine Jewellery sprzedaje za kilkadziesiąt złotych, na chińskim serwisie sprzedażowym można kupić już za mniej niż pięć złotych.
Wszystko wskazuje na to, że Jessica Mercedes nie będzie osamotniona w swoich problemach. Jak ukazała na swoim profilu stylistka Karolina Domaradzka (ta sama, która zdemaskowała wcześniej Jess), popularna marka streetwearowa Local Heroes również "oszczędza" poprzez odcinanie oryginalnych metek od kupionych za bezcen ciuchów, po czym przyszywa wałsne.
Sprawdzajcie swoje bluzy - zaapelowała Domaradzka pod filmikiem, na którym wyraźnie widać ślad po wyciętej metce w bluzie Local Heroes.
Po wybuchu afery internautki postanowiły skonfrontować markę na profilu instagramowym LH, prosząc o odniesienie się do szokującego odkrycia Karoliny.
Co jest u was z tymi metkami? Cudze wycięte, wasze doszyte? Wstyd! Polskie faszą sięga dna - napisała inna komentująca.
Tłumaczenia marki były równie pokrętne jak w przypadku Jessiki: zasugerowano, że tanie bluzki zostały wprowadzone do sklepów... na prośbę klientek.
Produkt z filmu Karoliny w pierwszej fazie nie był produktem sprzedażowym, jednak finalnie ze względu na prośby naszych klientów zdecydowaliśmy się wprowadzić resztki pozostałego towaru do sprzedaży - brzmiała odpowiedź. W tej sytuacji przepraszamy wszystkich, którzy nie zostali odpowiednio doinformowani w momencie zakupu, jeżeli zdecydują się na zwrot bluzy "Are you really ok?" zostanie zwrócony im pełen koszt, który ponieśli w ramach transakcji
Podajcie, jakich firm metki wycinacie - dociekała jedna z klientek.
Regularna linia produktów Local Heroes jest w pełni odszywana w Polsce, w związku z tym w naszej produkcji nie stosujemy metody odcinania metek - zapewniła marka. Produkt z filmu Karoliny faktycznie był półproduktem, o czym nasi kliencie mają prawo wiedzieć. Jeżeli ktokolwiek w związku z tą informacją zdecyduje się na oddanie produktu, otrzyma od nas pełen zwrot kosztów za ten zakupu.
Do redakcji Pudelka wpłynęło też oświadczenie marki Local Heroes, w którym ponownie przedstawiono stanowisko firmy w całej tej sprawie.