Stało się - Roksana Węgiel i Kevin Mglej powiedzieli sobie "tak". W niedzielę młoda para ślubowała sobie miłość i wierność po grobową deskę w winnicy "Piwnice Półtorak" na Pogórzu Dynowskim w Witryłowie. Po ceremonii w sieci zaroiło się od relacji znanych znajomych, którzy mieli okazję gościć na uroczystości.
Stylizacja spłatała figla Oli Nowak? Internauci komentują
Wśród osób, które pojawiły się na ślubie Roxie i Kevina, była Ola Nowak. Influencerka pokazała za pośrednictwem instagramowego profilu, jak prezentowało się serwowane tego dnia menu, a także zachwalała organizację ich wielkiego dnia. Sama natomiast przygotowała na tę okazję dwie stylizacje, aby na weselu wskoczyć w coś wygodniejszego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim jednak zaprezentowała się w krótkiej błyszczącej kreacji, którą jej obserwujący mogli zobaczyć na wspólnym zdjęciu z Roxie, to na ślubie pojawiła się w długiej różowej sukience, do której dobrała sporych rozmiarów torebkę Chanel. Po TikToku krążą nagrania, na których widać, jak ostrożnie przemieszcza się chodnikiem w towarzystwie ukochanego.
Nie sposób nie zauważyć, że stylizacja wyraźnie spłatała jej figla. Wysokie buty chyba nie należały do najwygodniejszych, a długość sukienki raczej nie pomagała. Na szczęście Ola mogła liczyć w potrzebie na wsparcie partnera. Pod nagraniem, które opublikowano na profilu użytkownika @rafalbrysp, szybko zaroiło się od komentarzy.
"Jak kot po gorącej blaszce", "Dobrze, że ją trzymał", "Ledwo idzie w tych butach", "Czy ona założyła buty, w których nie potrafi chodzić? Przecież wygląda, jakby szła na jakichś wykałaczkach", "Po co zakładać buty, w których nie umie się chodzić?" - piszą internauci.
Zwrócono też uwagę na torebkę Chanel, która, zdaniem niektórych, była za duża i niekoniecznie pasowała do jej stylizacji.
"Za duża torebka do tego stroju", "Ta torba naprawdę pasuje do takiej sukienki? Losowy generator ubrań", "Czemu akurat ta torebka? Kompletnie nie pasuje", "Chyba tu ważniejsze było pokazanie Chanel niż to, że ta torba w ogóle nie pasuje do reszty" - czytamy.
Niektórzy wchodzili z krytykami w dyskusję, argumentując, że jeśli efekt finalny podobał się samej zainteresowanej, to w sumie nikomu nic do tego.
Ale to nie tobie ma się podobać - broniła jedna z komentujących.
Oceńcie sami.