Ellen DeGeneres, która przez lata uchodziła za jedną z najbardziej sympatycznych gwiazd show biznesu, w ciągu kilku dni tego roku straciła prawie cały szacunek fanów i widzów jej popularnego show. Gospodyni programu okazała się być, mówiąc kolokwialnie, zołzą i koszmarną współpracownicą. Okazało się, że zawsze uśmiechnięta na planie Ellen za kulisami show zachowywała się koszmarnie wobec podwładnych, mobbując ich na potęgę.
Niewiele brakowało, a gwiazda DeGeneres runęłaby w przepaść niebytu. Przyjaciółce celebrytów udało się jednak jakoś wybrnąć z kryzysu. Dawna ikona przeprosiła za prześladowanie podopiecznych, po czym zapowiedziała nowy rozdział, którego świadkami jesteśmy obecnie.
Kilka dni temu na kanapie Ellen DeGeneres usiadł jeden z chętniej zapraszanych przez nią celebrytów. Justin Bieber, który w ostatnim czasie zdecydowanie się uspokoił i ustatkował, tym razem zabawiał widzów show Ellen pokazywaniem swoich tatuaży. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat rodzicielskich planów Justina i jego żony, Hailey Bieber.
Niczym wprawiona w rozmowach przy świątecznym stole ciotka, Ellen wypaliła w stronę Justina mało delikatne pytanie.
Ile dzieci zamierzacie mieć i kiedy?
Bieber postanowił odpowiedzieć dość dyplomatycznie.
Zamierzam mieć tyle dzieci, ile zdecyduje się wydać na świat Hailey. Bardzo chciałbym mieć małą drużynę. Ale tak, to jest jej ciało i będzie tak, jak ona zechce - odparł.
Niezrażona Ellen drążyła temat.
A ona chce mieć dużo?
Myślę, że chce mieć kilkoro - wybrnął.
Ellen nie poczuła się chyba usatysfakcjonowania, bo uderzyła z grubej rury.
Na co wy wszyscy czekacie? Wiecie, że kochacie dzieci. Świetnie sobie z nimi radzicie. Na co tu czekać?
Dziękuję, że to powiedziałaś - odparł Bieber, po czym zrobił pauzę, by odpowiednio dobrać słowa. - Myślę, że problem - tak naprawdę to nie jest problem, ale myślę, że Hailey wciąż ma parę rzeczy do zrobienia jako kobieta. I myślę, że ona po prostu chce - tak, myślę, że ona nie jest jeszcze gotowa i sądzę, że to jest ok - mówił Bieber.
W tym momencie Ellen zmieniła ton.
Myślę, że to wspaniałe. Wiesz co? Miałam nadzieję, że taka właśnie będzie odpowiedź. Wiem, jak bardzo kochasz dzieci i jakim będziesz wspaniałym tatą, ale myślę, że to jest bardzo ważne. Ile ona ma lat? - zapytała o Hailey, a gdy usłyszała w odpowiedzi, że 24, dodała: - Powinna poczekać, dopóki nie będzie gotowa i zrobić to wszystko, co chce, żeby było zrobione - zakończyła temat.
Podziwiacie cierpliwość jej gościa?