Magda Gessler przed laty mianowała się "kreatorką smaku i stylu", a jej celem była rewolucja w polskiej gastronomii. Ma na tym polu zresztą spore sukcesy, bo "Kuchenne rewolucje" goszczą na antenie nieprzerwanie od wielu lat, a wyrobiona w ten sposób medialna marka pozwala jej na sprzedawanie własnych wyrobów w dość wygórowanych cenach.
W pewnym momencie Magda Gessler i jej management uznali jednak, że nie warto ograniczać się tylko do jednej branży. Tylko w ostatnich miesiącach restauratorka została twarzą browaru, cateringu dietetycznego i "misiów NFT", więc wnioskujemy, że ograniczeniem jest już chyba tylko samo niebo. Najnowsza reklama z jej udziałem jedynie to potwierdza.
Jak donoszą media, Gessler postanowiła pójść krok dalej i właśnie została twarzą... gry komórkowej. Po sieci już krąży polska reklama aplikacji Coin Master, w której restauratorka odegrała rolę rozjuszonej klientki jednego ze sklepów. Wystrojona Magda robi miny do kamery, ciska o blat kapustą i pyta ekspedientkę, "czy to ona zaatakowała jej wioskę"... Wartość aktorską i merytoryczną pozostawimy waszej ocenie.
Co istotne, celebrytka-businesswoman mogła się zainspirować koleżanką po fachu, która wystąpiła w amerykańskiej wersji tej samej reklamy kilkanaście miesięcy wcześniej. Mowa o Jennifer Lopez, która dla odmiany była podziwiana przez klientów z oddali i zarzucała włosami, pokazując do kamery ekran telefonu. Miłym akcentem może być to, że Magda i Jennifer były bardzo podobnie wystylizowane, a restauratorka "odziedziczyła" po koleżance sweterek.
Zastanawiacie się pewnie, po co to wszystko i co ma wspólnego Magda Gessler z grami komórkowymi? O ile nie znamy odpowiedzi na drugie z pytań, to oczywistym wnioskiem w przypadku pierwszego wydają się pieniądze. Jak donosi "Super Express", wartość reklamowa wizerunku Magdy może być dziś warta nawet 500 tysięcy złotych, więc jej konto na pewno zasiliła pokaźna sumka pieniędzy.
Dowiadujemy się też, że głównym źródłem zarobku Gessler nie są dziś "Kuchenne rewolucje", lecz właśnie reklamy. Mowa głównie o tych instagramowych, w których za firmowanie zdrowych przekąsek czy kremu do twarzy dostaje nawet 50 tysięcy złotych. Jak informuje tabloid, tylko od początku roku Magda mogła już zarobić ponad milion złotych.
Zakładamy, że machanie telefonem do kamery i gaworzenie o atakowaniu wiosek faktycznie ma sens... Zobaczcie sami.