Sława ma swoją cenę. Przekonywała się o tym wielokrotnie Omenaa Mensah, na temat której namnażały się w sieci fałszywe informacje. Prezenterka postanowiła przy pomocy męża wytoczyć proces Mecie za rozpowszechnianie karygodnych i obraźliwych treści na swój temat. Kilka tygodni temu ogłosili jeden z sukcesów, informując, że "Meta otrzymała trzymiesięczny zakaz wyświetlania reklam z wizerunkiem Omeny".
W czwartkowe południe zakochani przyszli z kolejnymi wieściami, ogłaszając, że wygrali z właścicielem Facebooka "kluczową bitwę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska kontynuują walkę z Metą
Ważny krok w obronie wizerunku. Zrobiliśmy to! Razem z Omeną, tak jak zapowiadaliśmy, złożyliśmy pozew przeciwko Mecie w polskim sądzie i wygraliśmy kluczową bitwę. Sąd przyznał nam 1 rok zabezpieczenia – maksymalny okres w takich sprawach – i zobowiązał Meta do: zatrzymania reklam wprowadzających w błąd, wykorzystujących nasz wizerunek z fałszywymi informacjami (śmierć, pobicie, pseudo-inwestycje), blokowania nowych reklam z naszym wizerunkiem i nieprawdziwymi informacjami - czytamy w oświadczeniu.
W dalszej części wpisu Brzoska i Mensah zakomunikowali, by wszyscy, którzy stali się ofiarami szkalujących treści, zgłaszali się do nich, bo szykują się na kolejną batalię:
Meta ma tylko 7 dni, aby to wdrożyć! Co więcej - za każde naruszenie zakazu Meta grozi kara pieniężna. Prosimy inne osoby publiczne, które stały się ofiarami deepfake’ów, o zgłaszanie się do nas. Przygotowujemy kolejny krok przeciwko Mecie, by raz na zawsze zakończyć ten proceder - dodali.
Czekacie na dalszą część historii?