Tomasz "cud życia" Kammel, który od 25 lat (!) pracuje dla TVP, bardzo dba o to, by mieć wizerunek wyluzowanego brata-łaty. Gdy internet podbiły media społecznościowe, 51-latek regularnie pokazuje w nich, jak kocha swoją pracę i wyzwania, które wyznacza mu życie. W końcu Tomasz zajmuje się też biznesem motywacyjnym, a nawet napisał kilka poradników dotyczących wystąpień publicznych.
Skłonność do radosnego ekshibicjonizmu znalazła u Tomka ujście w miniony weekend, kiedy to prezenter pochwalił się na Instagramie wyprawą do Londynu. Szybko okazało się, że poleciał do Wielkiej Brytanii na koncert Adele w ramach BST Hyde Park Festival. To właśnie tam znaleźli się obecny chłopak gwiazdy i jej były mąż: Rodzina idealna: były mąż Adele i jej obecny partner bawią się na jej koncercie w londyńskim Hyde Parku (ZDJĘCIA)
Nie wiemy co prawda, czy Tomek Kammel spotkał ich na koncercie, ale pochwalił się, że oglądał występ artystki razem z Izabellą Krzan i Jakubem Bączkiem, biznesmenem i wspólnikiem Kammela od motywacyjnych książek. Co jednak najważniejsze, Tomek był zaledwie "6 metrów" od Adele, co skrzętnie udokumentował na Instagramie.
Podniecony Kammel nagrał koncert spod sceny, a w turze Q&A zdradził, że występ zaczął się od hitu "Hello". Adele podobno nie przebierała się w ogóle i "ani razu nie zeszła ze sceny". Fani Tomka, co zrozumiałe, byli zainteresowani, ile musiał zapłacić za możliwość oglądania gwiazdy z tak bliska.
Co prawda prezenter nie podał konkretnej kwoty, jaką wyłożył na bilety, bo określił jedynie ich widełki cenowe. I tak tanio nie było: Kammel krygował się i napisał, że bilet kupił "pół roku temu" i, "o ile pamięta", wejściówki kosztowały "od 400 do 2500 złotych". Biorąc pod uwagę, że stał zaledwie 6 metrów od Adele, domyślamy się, że w grę wchodzi ta górna granica cenowa.
Gratulujemy! To co prawda wciąż o jakieś 6 metrów dalej niż w przypadku Kingi Rusin, ale Tomek przynajmniej nie będzie musiał usuwać tych zdjęć, które zrobił całkiem legalnie.
Myślicie, że Adele ma świadomość, jak bardzo kochają ją polskie gwiazdy?