22 lipca minęły cztery lata od zamachu w Oslo i masakrze na wyspie Utoya przeprowadzonych przez Andersa Breivika. Na Utoyi zamachowiec zabił 69 osób i ranił 33 osoby. Głównie młodych ludzi, którzy przyjechali na wyspę na obóz letni dla młodych aktywistów lewicy. Teraz ci, którym udało się uniknąć śmierci, odwiedzają wyspę.
Jest wśród nich Kristian Kragh Lundo. Chłopak miał wtedy 18 lat. - Szedł tędy i natknął się na nich w tym miejscu. Zastrzelił ich. Ja ukryłem się tutaj. Teraz odczuwam inne emocje. Czuję smutek, że to się stało i że tyle osób, które znałem i kochałem, zostało tym dotkniętych - mówi 22-latek.
Breivik tłumaczył, że chciał stawić opór "islamizacji" Norwegii. Odsiaduje karę 21 lat więzienia. Najwyższą, jaką przewiduje norweskie prawo.
Źródło: DK TV2/x-news