Rozstanie Jennifer Lopez oraz Bena Afflecka wciąż jest głośnym tematem w mediach. Ostatnio para spotkała się na mieście, aby zjeść razem świąteczny lunch. Oczywiście towarzyszyli im również paparazzi, który udokumentowali spotkanie.
Rozstanie Bena Afflecka z Jennifer Lopez to bez wątpienia jedna z głośniejszych spraw tego roku, która wypłynęła do mediów dość niespodziewanie. Przez lata ten gwiazdorski duet uchodził za "idealnie" dopasowany. Już wkrótce małżonkowie staną naprzeciwko siebie na sali sądowej.
Bycie w związku mnie nie definiuje. Nie potrafię szukać szczęścia w innych ludziach. Muszę mieć szczęście w sobie. Zwykle mówiłam, że jestem szczęśliwą osobą, ale wciąż szukałam kogoś, kim mogłabym wypełnić pewną pustkę. Teraz sobie powtarzam: "Nie! Właściwie jest wszystko okej" - wyznała piosenkarka o rozstaniu na łamach magazynu "Interview".
Jennifer Lopez i Ben Affleck spotkali się na świątecznym lunchu
Wzmożone zainteresowanie po rozstaniu Jennifer i Bena sprawiło, że wszędobylscy paparazzi coraz częściej uchwycają ich na mieście, dokumentując praktycznie każdy szczegół ich życia osobistego. Ostatnio udało im się sfotografować 55-latkę podczas zakupów świątecznych w Los Angeles. Gwiazda nie była jednak sama, albowiem tego dnia przemierzała ulice w towarzystwie ochroniarza.
Tym razem paparazzo udało się "przyłapać" Jennifer oraz Bena w drodze na świąteczny lunch. Wygląda na to, że po rozstaniu para stara się utrzymywać dobre relacje, ponieważ podczas spotkania w restauracji Soho House w West Hollywood mieli również wymienić się prezentami. Na tę okazję J.Lo wskoczyła w kardigan od Ralpha Laurena za ok. 4 tys. oraz szerokie, niebieskie dżinsy. Jej wkrótce eks mąż, który nie wyglądał, by był w szczególnie dobrym humorze, zdecydował się na błękitny sweterek, czarną kurtkę, a także klasyczne jeansy i sportowe buty.