Justyna Żyła swego czasu uchodziła za najbardziej znaną rozwódkę w Polsce. Była żona Piotra Żyły zrobiła krótką i dosyć smutną karierę opartą na publicznym praniu brudów. To jednak wystarczyło, by została zaproszona do Tańca z gwiazdami, w którym zaprezentowała kompletny brak umiejętności (oraz charyzmy). Nie umknęło to uwadze jurorów, którzy bardzo skrupulatnie recenzowali pokraczne ruchy Justyny na parkiecie.
Niestety, wszystkie inne aktywności zawodowe Żyły kończyły się podobnym rezultatem. Ani telewizyjny program o zdradach, ani autorski kanał kulinarny nie wzbudziły zainteresowania (choćby niewielkiej) widowni. Żyła postanowiła więc pozostać celebrytką. Po prostu.
Jak większość gwiazdek "znanych z tego, że są znane" Justyna postanowiła odwiedzić gabinet medycyny estetycznej i obwieścić swoją metamorfozę. Na Instagramie pochwaliła się powiększonymi ustami zrobionymi w barterze.
"Ponownie dzisiaj odwiedziłam gabinet medycyny estetycznej. Mówię o tym głośno i się nie wstydzę, że korzystam z estetyki. Jest to czas dla mnie, abym zadbała o swój wygląd. (...) Uwaga, dziś wykonaliśmy zabieg upiększający... Mowa tu o modelowaniu ust. Polecam każdemu! Przy znieczuleniu dentystycznym zero bólu" - napisała.
Jesteście gotowi na kolejną karpioustą celebrytkę?