Na początku zeszłego tygodnia Lara Gessler poinformowała, że wraz z Piotrem Szelągiem doczekali się drugiej wspólnej pociechy. Córka słynnej restauratorki opublikowała wówczas zdjęcie, na którym widzimy ją z mężem i nowo narodzonym synkiem. Kilka dni później wrzuciła kolejną fotografię. Tym razem zdradziła, że mały Bernard jest bardzo "cichutkim" dzieckiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świeżo upieczony tata jak na razie nie uczcił narodzin syna postem w social mediach. W czwartek na jego instagramowym profilu pojawiła się zaś relacja z pobytu w jednym z warszawskich hoteli. Piotr udostępnił m.in. zdjęcie z luksusowym samochodem, które podpisał "zabawka". Pochwalił się też wykonanym w windzie selfie i hotelowym śniadaniem, na koniec dzieląc się nagraniem z okna, pod którym napisał:
Chwilowo robię przerwę w byciu sam ze sobą i wracam stęskniony do Lary i dzieci. Dziękuję @lara_gessler, że rozumiesz moje potrzeby i mnie wspierasz. Dziękuję @magdagessler_official, że pomagasz mi tam, gdzie potrzebuję - bez zbędnych pytań.
Postanowiliśmy skontaktować się z Szelągiem i podpytać o szczegóły. Okazuje się, że za sprawą ostatnich wydarzeń związanych z powiększeniem się rodziny, prawnik potrzebował wyciszenia.
Potrzebowałem chwili, aby dać odpocząć głowie i ciału. Wiele miesięcy czekałem na Bernarda i jak opadła adrenalina - potrzebowałem się chwilę wyciszyć. Pozdrawiam Was wszystkich i ściskam mocno - wyjaśnił w rozmowie z Pudelkiem.