Trzeba przyznać, że Julii "Maffashion" Kuczyńskiej jako jednej z niewielu celebrytek udało się utrzymać przed mediami w tajemnicy swój błogosławiony stan i nie zrobić z niego medialnej szopki. O ile Pudelek jako pierwszy poinformował o ciąży blogerki, to sama zainteresowania nie komentowała tych doniesień aż do końca lipca, gdy nie mogła już dłużej ukrywać rosnącego brzucha. Sebastian i Julia ogłosili światu o przyjściu na świat ich pierworodnego synka dopiero w środę, czyli aż tydzień po przyjściu chłopca na świat.
Jeszcze na początku Kuczyńska zarzekała się, że nie planuje publikować w swoich mediach społecznościowych około parentingowego kontentu, gdy jej synek pojawił się na świecie celebrytka nie może powstrzymać się przed ukazywaniem światu swojej nowej codzienności. Maff zdążyła już zaprezentować fanom, jak wygląda jej brzuch tydzień po porodzie, a także pokazała nocne karmienie piersią na InstaStory.
Odkąd rodziny Kuczyńskiej powiększyła się o nowego członka, szczęśliwi rodzice starają się jak najszybciej odnaleźć w nowej roli, nie opuszczając domu i całą swoją energię poświęcając maleństwu. W sobotę stołecznym paparazzi udało się przyłapać świeżo upieczonego tatę na stacji benzynowej, gdzie tankował swojego mercedesa "uzbrojony" w maseczkę ochronną. Po uiszczeniu opłaty za zatankowanie baku ewidentnie spragniony 33-latek skierował się do samochodu, ściskając w rękach cztery butelki coli.
Zobaczcie zdjęcia: