Brigitte Macron szybko stała się punktem zainteresowania mediów. Wytykają jej zarówno ingerencje chirurgiczne w wygląd, jak również wiek. Fakt, że jest 25 lat starsza od męża, Emmanuela Macrona, dla Francuzów był zaledwie ciekawostką, niewartą "wyciągania" podczas walki w kampanii prezydenckiej. W Polsce oczywiście traktowane jest to jako skandal obyczajowy. Przypomnijmy: Krzysztof Stanowski o związku Macrona: "Jak 39-letnia nauczycielka zbałamuci mojego 15-letniego syna, to pierwsze co zrobię - PÓJDĘ NA POLICJĘ"
Bogna Sworowska, była modelka, która w tym roku skończyła 50 lat, przyznaje, że nie rozumie ekscytacji ową różnicą wieku. Celebrytka uważa, że gdyby to Macron był dużo straszy od Brigitte, nikt nie rozpisywałby się o tym fakcie, co jest oczywiście dyskryminujące dla kobiet.
Różnica w odwrotną stronę, gdzie mężczyzna jest dużo starszy, jest do przyjęcia. Trudniej społeczeństwu przyjąć różnicę w drugą stronę. Mówi się, że mężczyzna jest dla niej z jakiś powodów. Nie, okazuje się, że naprawdę można, znam takie związki w Polsce. Według mnie to fascynująca kobieta, w której zakochał się wiele lat temu. Dajmy im spokój. Ja miałam niedawno 50 urodziny, nie ukrywam tego, jestem z tego dumna. To wyjątkowy czas. Kobiety ukrywają wiek, bo media i pracodawcy kreują taki świat. Mówi się, ze w okolicach 50-tki możemy łatwo stracić pracę.
Ma rację?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news