Jeżeli po wczorajszych imprezach sylwestrowych wciąż jesteście głodni wrażeń, koniecznie wejdźcie na Twittera. Trwa tam obecnie zażarta wojna światopoglądowa sprowokowana pozornie niewinnym gestem zespołu Black Eyed Peas, który podczas występu na Sylwestrze Marzeń z Dwójką w Zakopanem zaprezentował się z tęczowymi opaskami na ramionach. Któż by pomyślał, że tak niewiele wystarczy, aby polska prawica zatrzęsła się w posadach?
Chwilę po zejściu ze sceny lider grupy Will.i.am postanowił dodatkowo przekręcić sztylet, który dopiero co włożył między żebra skrajnych konserwatystów. Muzyk połączył się z fanami i przy pomocy gry słów wyjaśnił, jakie wartości wspiera jego zespół. W wyliczance nie zapomniał napomknąć o Prawie i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jesteśmy Black Eyed Peas – P-E-A-S. Można też czytać Black Eyed Peace - P-E-A-C-E. Chodzi nam o pokój, równość, harmonię. Nie jesteśmy natomiast Black Eyed PiS - P-I-S. Wspieramy jedność, miłość, tolerancję. (…) Czasem musimy podróżować w miejsca, gdzie ludzie mają inne poglądy od nas. Chcemy ich inspirować, pokazywać, jak wygląda tolerancja - mówił Will.i.am.
Przypomnijmy: "Sylwester Marzeń" TVP: Edyta Górniak z Allankiem, kosmiczna Justyna Steczkowska, Marcin Miller z Bizancjum... (ZDJĘCIA)
Może to początek pięknej wieloletniej współpracy między TVP i Black Eyed Peas?