Afera "Pandora Gate" zatacza coraz szersze kręgi. Doniesienia o tym, że najpopularniejsi polscy youtuberzy nawiązywali niestosowne relacje z nieletnimi, zwróciły uwagę nawet tych, którzy na co dzień nie są związani ze światem twórców internetowych. Do akcji wkroczyła bowiem prokuratura, która już wzięła się za przesłuchiwanie zamieszanych w sprawę.
Choć to, co dotychczas ujawnił Sylwester Wardęga, zszokowało opinię publiczną, wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec. Z dnia na dzień grono influencerów, którzy rzekomo manipulowali i wykorzystywali swoje fanki, niepokojąco się powiększa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwester Wardęga ujawnił kolejne nazwisko osoby rzekomo zamieszanej w Pandora Gate
W piątek Sylwek za pośrednictwem Instasories ujawnił tożsamość kolejnego youtubera, który miał ponoć dopuścić się tzw. groomingu. To Przemysław Woźnica, znany szerzej jako "Dizowskyy".
Wardęga pokazał "screeny" rozmowy na Snapchacie, z których ma wynikać, że mężczyzna namawiał 13-letnią fankę do tego, by wysyłała mu zdjęcia swoich piersi, po czym miał robić zrzuty ekranu i pokazywać je Stuartowi Burtonowi.
Dizowskyy zdążył odnieść się do sprawy, wydając instagramowe oświadczenie.
Niestety padło na mnie poważne oskarżenie, które moglibyśmy wyjaśnić, gdyby Sylwester Wardęga dał mi możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie przed publikacją materiałów na swoim stories - zaczął, następnie zapewniając, że ma dowody potwierdzające jego niewinność:
Jestem w posiadaniu dowodów, które świadczą o mojej niewinności, jednak w związku z tak pochopną decyzją Wardęgi muszę wstrzymać się z ich publikacją do czasu wyjaśnienia sprawy u odpowiednich organów - przekonuje i zapowiada:
Oświadczenie z mojej strony pojawi się jutro.
Woźnica odniósł się także do relacji ze Stuu:
Dodam tylko, że ze Stuartem Burtonem nie miałem pozytywnych relacji i nic mu nie udostępniałem ani nie pokazywałem. Nie jestem w posiadaniu żadnych nielegalnych materiałów oraz żadnych zdjęć z prywatnych konwersacji nie udostępniałem. Jestem gotowy na pełną współpracę z organami ścigania - kwituje.
Czekacie na dalszy rozwój wydarzeń?
Przypominamy: Pudelek wyjaśnia: O co chodzi w aferze ze Stuu, Fagatą, Wardęgą i połową polskiego YouTube'a?