Wersow, czyli Weronika Sowa, jest dziś jedną z najpopularniejszych polskich infuencerek. Jej konto na Instagramie śledzą prawie 3 miliony użytkowników. Przedsiębiorcza 25-latka i jej ukochany Friz (Karol Wiśniewski) dorobili się prawdziwej fortuny.
Popularna youtuberka i instagramerka co rusz angażuje się w nowe współprace, reklamując w sieci produkty. Kochająca sławę blondwłosa celebrytka ma również własny sklep z ubraniami, w którym pieniądze chętnie wydają jej fani.
Zobacz też: Wersow pozuje w SKĄPYM BODY z odważnymi wycięciami. Fani: "Róbcie screeny, bo jak Friz zobaczy, to USUNIE!" (FOTO)
Jak też wiadomo, celebrytka ma na swoim koncie sporo wpadek. Nie tak dawno wyszło na jaw, że Weronika przez dwa lata bezprawnie wykorzystywała do celów komercyjnych grafikę francuskiego autora. Zdemaskowana przez Sylwestra Wardęgę influencerka wytłumaczyła, iż nie miała pojęcia, że powinna była wykupić licencję na używanie logo. Sporych echem odbiły się także rady youtuberki, która po wizycie w cukierni Magdy Gessler poleciła lokal studentom.
Teraz Wersow kolejny raz znalazła się na językach. Kilka dni temu opublikowała filmik, w którym postanowiła zaspokoić ciekawość wszystkich tych, którzy zastanawiają się, ile na YouTube zarabia gwiazda. Ukochana Friza wyznała, że miesięcznie może liczyć na około 50 tysięcy złotych. Celebrytka podkreśliła, że oczywiście kwoty te mogą różnić się z miesiąca na miesiąc, ponieważ jest to uzależnione od kilku czynników.
Zarobki są bardzo nieregularne. To zależy od tego, ile wyświetleń ma dany film, ile filmów nagram w danym miesiącu, czy będę mieć jakąś współpracę. Jest bardzo dużo zależnych od tego, ile w danym miesiącu zarobię - tłumaczyła Weronika.
Po tym wyznaniu w sieci zaroiło się od komentarzy internautów oburzonych wysokością zarobków 25-latki. Spora część osób uważała, że młoda celebrytka nie powinna zarabiać tak dużych kwot.
Oliwy do ogania dolał jednak słynny youtuber Sylwester Wardęga, który jakiś czas temu odkrył, że Weronika Sowa posługuje się cudzym logiem. Teraz 31-latek tłumaczy, że członkini Ekipy Friza może liczyć na znacznie więcej niż tylko 50 tysięcy złotych...
Ludzie się burzą, że Wersow zarabia 50 tysięcy złotych miesięcznie i to też tylko dlatego 50, a nie na przykład 80 czy 100, bo ma te podziały z MCN i Frizem. Ogólnie ze sklepu i deali wyciąga podejrzewam znacznie więcej i to jest 200, 300 tysięcy minimum. Maksimum mi się wydaje, że miesięcznie i pół miliona wyciągnie - powiedział Wardęga.
Autor kultowego już filmiku o psie pająku zwrócił uwagę, że w ostatnich latach zarobki na YouTube znacząco wzrosły. Jeszcze kilka lat temu filmy, które miały milion wyświetleń, otrzymywały dużo niższe stawki. Teraz popularne nagrania mogą dostać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Spodziewaliście się, że tyle może zarabiać Wersow?