Laluna Unique zasłynęła dzięki stacji TTV, w której to wyrosła na jedną z największych gwiazd. Wszystko za sprawą programu "Królowe życia", gdzie występowała przez kilka sezonów. W ostatnim czasie zrobiło się o niej głośno w kontekście "hotelowej burdy", w którą to została zamieszana. Laluna błyskawicznie wytłumaczyła się jednak w oświadczeniu, że pokój był jedynie wynajęty na jej nazwisko, a jej samej nie było na miejscu, kiedy doszło do "rozróby".
W związku z wydarzeniami opisywanymi w mediach w dniu 4 kwietnia 2023 roku oświadczam, iż pokój hotelowy, w którym doszło do opisywanych zdarzeń był jedynie wynajęty na moje nazwisko, jednakże podczas tych wydarzeń nie było mnie na miejscu - pisała na swoim Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba komentuje aferę hotelową Laluny
W związku z tymi wydarzeniami dziennikarka JastrząbPost postanowiła zapytać Sylwię Bombę, która pracowała z Launą w tej samej stacji, co o tym wszystkim myśli. Tym razem gwiazda "Gogglebox" nie była zbyt wylewna...
To jest osoba, która wywodzi się z mojej stacji. Natomiast ja postanowiłam sobie, że nie będę zabierała głosu na temat Laluny, na temat pani, która w mediach ma czarną przepaskę na oczach - powiedziała Sylwia Bomba.
Dalej Bomba stwierdziła, że Laluna Unique nie jest jej koleżanką i właściwie to nie zależy jej nawet na utrzymywaniu kontaktu z celebrytką...
Ostatnio była dość głośna afera. [...] Musiała się stawić na komisariacie, w celu jakichś wyjaśnień… To nie jest zdecydowanie moja grupa docelowa [...] To nie jest osoba, z którą ja mam jakąś dobrą relację, albo chciałabym utrzymywać kontakt. Szanuję to, że wywodzimy się z jednej stacji, pozwolę sobie nie zabierać głosu – powiedziała Sylwia Bomba.
Dyplomatycznie?