Sylwia Bomba do perfekcji opanowała sztukę wzbudzania medialnego zainteresowania. Celebrytka, która za sprawą udziału w reality "Gogglebox. Przed telewizorem" zaistniała na show-biznesowych salonach, nie stroni dziś od publikowania w social mediach swojego życia prywatnego.
Jakiś czas temu Sylwia Bomba związała się ze znanym z kanału TVN Turbo Grzegorzem Collinsem. Zakochani chętnie opowiadają o swojej miłości, nie szczędząc najmniejszych szczegółów. Ostatnio celebrytka postanowiła zdradzić swojej liczącej ponad 900 tysięcy grupie obserwatorów, że ukochany wprowadził się do niej już po drugiej nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba i Grzegorz Collins świętują wyjątkową rocznicę
Kilka dni temu gwiazda "Goggleboxa" pochwaliła się swoim fanom kolejnym życiowym wydarzeniem, albowiem razem z Grzegorzem świętowali rok wspólnego życia. Bomba opublikowała na Instagramie romantyczny film i post, w którym odniosła do licznych uszczypliwych komentarzy od "życzliwych" internautów, otrzymywanych od początku znajomości z Collinsem.
Dzisiaj mija nam rok wspólnego życia. Dwie osoby z różnymi doświadczeniami stworzyły rodzinę. Gdy to ogłosiliśmy, niektórzy dawali nam "3 miesiące max". Dziękuję Ci kochanie za ten rok. Dziękuję z całego serducha wszystkim, którzy życzyli nam dobrze i trzymali kciuki za nas, a na koniec pozdrawiam wszystkie "miłe" osoby, które wystąpiły na końcu rolki ze swoimi komentarzami. Ściskamy Bombowe Collinsy - czytamy.
Sylwia Bomba wdała się w dyskusje z internautką
Okazuje się jednak, że nie wszyscy podzielają entuzjazm celebrytki. Jedna z internautek pokusiła się o komentarz, którym zasugerowała, że w przypadku znanych osób stałość w uczuciach to wyjątkowo rzadkie zjawisko, dlatego jeszcze nie ma co świętować. Sama zainteresowana nie omieszkała zareagować.
Po prostu nie ma się czym wielce podniecać. Te związki znanych ludzi tak samo się szybko kończą, jak zaczynają. Cieszyć się, że się rok ze sobą wytrwało to po prostu żaden wyczyn - stwierdziła gorzko internautka.
Aga to już Twoje 3 konto z kiepskim komentarzem, nie znudziło Ci się smutny człowieku - odpowiedziała jej Bomba.
Akurat to jest jedyne konto, jakie posiadam. Komentarz w zupełności normalny ani smutny, ani obrażający a jedynie ukazujący prawdę, bo co można powiedzieć o związku po roku, dwóch. Zwykle są motyle, jest dobrze. Prawdziwa weryfikacja przyjdzie po wielu latach, kiedy wkradają się poważne problemy, siwe włosy, choroby i masa innych rzeczy... - przekonywała ją internautka.