Sezon komunijny rozkręcił się na dobre. Niemal w każdy majowy weekend ktoś z grona naszych prominentnych celebrytów relacjonuje w mediach społecznościowych to istotne rodzinne wydarzenie, najmniej uwagi poświęcając na duchowy aspekt przyjęcia sakramentu. Dla wielu liczy się przede wszystkim towarzyszący temu blichtr, śnieżnobiałe stylizacje prezentowane najczęściej w blasku wiosennego słońca i nieświadome uczestnictwo w wyścigu o wypchanie koperty możliwie jak największą sumą pieniędzy. Nieraz może się z tego uzbierać naprawdę pokaźna kwota. Każde dziecko powinno jednak trzymać rękę na pulsie, by za kilka lat nie obudzić się z ręką w nocniku, zadając sobie nieśmiertelne pytanie o "hajsy z komunii".
Sylwia Bomba zdecydowała się na odważną stylizację komunijną
Miniona niedziela upłynęła uczestniczce programu "Gogglebox" na świętowaniu w gronie najbliższych. Tym razem Sylwia Bomba nie musiała zaprzątać sobie głowy organizacją imprezy. Biorąc pod uwagę obszernie przedstawioną swego czasu na Instagramie uroczystość chrzcin jej córki, mała Antosia prawdopodobnie przyjmie Pana Jezusa dopiero za 3 lata.
Telewizyjna celebrytka podzieliła się fotką z wydarzenia odbywającego się w sali restauracyjnej zaprojektowanej w loftowym stylu. Oprócz efektownych dekoracji kwiatowych uwagę przyciągała stylizacja 36-latki. Influencerka mocno nagięła zasady komunijnego dress code'u.
Sylwia Bomba zaprezentowała się w monochromatycznym outficie. Uwagę zwracała przede wszystkim jej biała bluzka eksponująca biust i brzuch. Zestawiła ją z długą spódnicą z rozcięciem na nogę. Towarzyszący jej Grzegorz Collins dopasował się kolorystycznie do ukochanej, wybierając jasny trzyrzędowy garnitur. Spod jego marynarki widoczna była niebieska koszula.
Przesadziła?
ZOBACZ TEŻ: Sylwia Bomba w skąpym bikini prezentuje UMIĘŚNIONY brzuch i zgłasza gotowość na lato (FOTO)