Sylwia Bomba szturmem wkroczyła do polskiego show-biznesu. Rozpoznawalność przyniósł jej program "Gogglebox", a dziś prężnie prowadzi profil na Instagramie, gdzie jej poczynania śledzi już prawie milion osób. Gdy nie nagrywa kolejnych odcinków reality "Gogglebox. Przed telewizorem" lub nie wywiązuje z licznych instagramowych współprac, 38-latka namiętnie odwiedza wszelkiej maści ścianki, gdzie lansuje się w śmiałych kreacjach, z dumą odsłaniając wyćwiczone ciało.
Sporo emocji budzi życie prywatne celebrytki, w szczególności jej związek z Grzegorzem Collinsem, z którym wychowuje swoją córeczkę. Wiele wskazuje na to, że para niebawem stanie na ślubnym kobiercu, a tak przynajmniej sugeruje od pewnego czasu sama zainteresowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukochana Grzegorza Collinsa dokłada wszelkich starań, żeby regularnie informować swoich internetowych fanów o tym, co tam ciekawego u niej słychać. W tym celu influencerka organizuje na Instagramie serię "pytań i odpowiedzi". To właśnie dzięki takim zabawom mogliśmy poznać kilka smaczków z jej życia czy zobaczyć, jak celebrytka wyglądała przed zrzuceniem 30 kg.
Teraz przyszedł czas na kolejną interakcję z fanami, którą gwiazdka zorganizowała podczas przejażdżki z ukochanym. Jedną z nurtujących jej fanów spraw okazała się być wada zgryzu 36-latki - fan Sylwii chciał się dowiedzieć, czy jakkolwiek z nią walczy.
Bardzo fajne pytanie - zaczęła
Chyba bardzo głupie pytanie - wtrącił się Collins.
Otóż nie - ciągnęła Sylwia. Ponieważ żebym zwalczyła tę wadę zgryzu, musiałabym połamać szczękę w trzech miejscach. Dochodzić do siebie przez dwa miesiące i zupełnie zmieniłyby mi się rysy twarzy. Więc nie warto.
Zaskoczeni?