Z perspektywy czasu swoistą grę w kotka i myszkę z mediami, którą na początku swojego związku prowadzili Sylwia Bomba i Grzegorz Collins, uznać można za najzwyklejszą w świecie zmyłkę. Oto bowiem okazuje się, że para wcale nie ma problemu z dzieleniem się swoją prywatnością z internautami. Wręcz przeciwnie. Gdy już ciekawość publiki sięgała zenitu i w końcu wydało się, że gwiazdy TTV faktycznie są razem, doszło do prawdziwego medialnego desantu. Collins z Bombą na ściance, Collins z Bombą na Instagramie - do wyboru, do koloru. A teraz możemy sobie nawet sprawić świąteczne kartki z Collinsem i Bombą. No co my byśmy bez nich zrobili?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grzegorz Collins i Sylwia Bomba w świątecznej sesji z Antosią. Słodko?
Oto Bomba pochwaliła się na swoim instagramowym profilu efektami najnowszej sesji zdjęciowej, tym razem utrzymanej, jak Pan Bóg przykazał, w klimacie bożonarodzeniowym. Mamy więc prezenty, czapki z rogami renifera i uśmiechniętą od ucha do ucha pomocnicę Świętego Mikołaja - Antoninkę. W sesji udział wziął również elf Grzechu, choć sama pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia nie ukrywała, że zrobił to raczej niechętnie.
W sekcji komentarzy fanki Bomby zachwycały się nad przyprószonymi śniegiem widokami. Między żartami celebrytka zasygnalizowała jednak, że za kulisami sesja wcale nie przebiegła tak totalnie bez zarzutu. Collins w pewnym momencie zaczął się jej buntować.
Grzesiek nie bardzo lub robić sobie zdjęcia; Były robione jako ostatnie i Grzesiek już nie dał rady.
Przypomnijmy: Kreacja Sylwii Bomby wywołała poruszenie wśród internautów. Celebrytka komentuje: "Ja i mój CIĄŻOWY BRZUCHOL" (FOTO)
Czy świąteczne kartki od Bombo-Collinsów staną się naszą nową pudelkową tradycją?