Sylwia Bomba niewątpliwie należy do czołówki medialnych postaci, którymi obdarowała nas na przestrzeni ostatnich lat telewizja TTV. Korzystając z programu Gogglebox, przedsiębiorcza fotografka na stałe zadomowiła się w rodzimym show biznesie, po drodze wywołując niemało skandali ze swoją skromną osobą w roli głównej. Widocznie nawet relacjonowanie egzotycznych urlopów Sylwia ma już nieźle opanowane, o czym możemy się przekonać przy okazji jej wypadu z córką do Turcji.
Już w pierwszych dniach wakacji nad morzem Bomba zdołała wywołać niemałą sensację i to tylko przy pomocy nieoczywistego kroju kostiumu kąpielowego, w którym się zaprezentowała. Dzięki pomysłowemu wykorzystaniu fiszbin i przezroczystych siatek można było odnieść wrażenie, że celebrytka jest bardziej rozebrana, niż ubrana. Mało tego, Bomba pochwaliła się, że podczas kąpieli z delfinami zgubiła dolną część kostiumu. Trudno więc się dziwić, że kolorowa prasa z zapartym tchem oczekiwała kolejnych stylizacji z tureckich wczasów w jej wykonaniu.
Bomba na szczęście nie rozczarowała. W środę celebrytka przywitała sympatyków fotką znad lazurowej laguny. Sylwia rozsiadła się na ławce obok uśmiechniętej córki. Nie da się też nie zauważyć nowego stroju kąpielowego. Jest on tym razem szary, dwuczęściowy i wykończony drobną falbanką. Element "ryzyka" zapewnia w tym wypadku brak ramiączek.
Przypomnijmy: Tinderowy KOSZMAR Sylwii Bomby: pajac w mokasynach ZWIAŁ, gdy przyszło uregulować rachunek po romantycznej kolacji!
Ciekawi jesteście, czym jeszcze Sylwia zaskoczy nas podczas pobytu w Turcji?