Na zdumiewający sukces Sylwii Bomby złożyło się parę czynników: wyróżniająca się na tle innych uczestników "Gogglebox. Przed telewizorem" charyzma, spektakularna utrata wagi oraz godne podziwu parcie na szkło. Dziś 36-latka cieszy się funkcją etatowej celebrytki, a w podtrzymaniu zainteresowania mediów swoją osobą pomagają jej kolejne wyznania dotyczące sposobów na schudnięcie oraz ich imponujące efekty prezentowane na odważnych fotkach.
Trzeba przyznać, że Sylwia świetnie odnalazła się w odmienionej rzeczywistości: zdyscyplinowana atencjuszka wciąż z uporem maniaka katuje się morderczymi treningami i ścisłą dietą, aby prezentować się niczym milion dolarów. Dzięki narzuconej sobie musztrze matki małej Antosi nie dopadł niepożądany efekt jojo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba zdradza swoje sposoby na utrzymanie szczupłej sylwetki
Bomba zdążyła już powrócić z bajecznego rejsu z ukochanym Grzegorzem Collisem po Karaibach, w ramach którego zwiedzili Bahamy, Puerto Rico, Dominikanę i Miami. Po naładowaniu baterii celebrytka czym prędzej przystąpiła do pracy i zorganizowała na swoim profilu serię "Q&A", w ramach której odpowiedziała na dręczące jej wielbicieli pytania.
Nikogo nie powinien zdziwić fakt, że zagadnienia poruszane przez fanów dotyczyły przede wszystkim diety i ćwiczeń, czyli obszarze, w którym Sylwia odnajduje się najlepiej. Zmagająca się z insulinoodpornością celebrytka nie ukrywa, że "tyje od samego spojrzenia na czekoladę", dlatego ćwiczenia są stałym punktem jej napiętego harmonogramu.
Jak długo i z jaką częstotliwością trenujesz? - padło pytanie.
Staram się trenować minimum 4, a najlepiej 5 razy w tygodniu - ujawniła Sylwia, pokazując przy okazji fotkę w skąpym bikini.
Inna internautka chciała wiedzieć, ile wskazywała waga Sylwii w "najgorszym" momencie, przed zmianą nawyków żywieniowych. W odpowiedzi usłyszała, że 89 kg. 36-latka zamieściła też "dowód" w postaci swojego zdjęcia z tamtego okresu.
Warto wspomnieć, że Sylwii udało się zrzucić nadprogramowe kilogramy (ponad 30) bez żadnej pomocy z zewnątrz. Na pytanie, kto prowadzi jej dietę, celebrytka odparła:
Sama od lat! Jednak od jakiegoś czasu poszukuję keto kateringu, bo już nie wyrabiam z gotowaniem - dodała.
Imponuje Wam jej samodyscyplina?